Piłkarskie dynastie: Sir Alex Ferguson

Piłkarskie dynastie: Sir Alex Ferguson

Wydawać by się mogło, że trener pracujący przez tyle lat na najwyższym poziomie będzie miał wielu następców. Asystentów, którzy po zebraniu doświadczenia pod okiem wybitnego Szkota budują własne pomniki w innych klubach. O ile piłkarzy Fergusona na ławce trenerskiej znajdziemy całkiem sporo, to już z jego sztabem nie jest tak kolorowo.

Trzydzieści lat kariery trenerskiej, kilka razy zbudowany Manchester United z nowymi piłkarzami, ewolucja sztabu trenerskiego i w zasadzie da się znaleźć dwóch trenerów, którzy po terminowaniu u Fergusona z różnym powodzeniem zostało szkoleniowcami pierwszych drużyn. A w zasadzie to nawet nie dwóch. Do Carlosa Queiroza przylepiła się łatka „asystenta Fergusona”, który odszedł do Realu Madryt, by później zostać selekcjonerem Portugalii i innych reprezentacji. W rzeczywistości jednak Queiroz był doświadczonym trenerem za nim przyjął ofertę angażu na Old Trafford. Przez trzy lata prowadził Sporting Lizbona, a jego asystentem był nie kto inny niż Jose Mourinho. Również był selekcjonerem Portugalii więc traktowanie jego jako produktu Fergusona jest sporym nadużyciem.

W zasadzie jedynym trenerem, którego praca w sztabie Fergusona wybiła go na wysoki poziom był Steve McClaren. W 1999 roku objął stanowisko asystenta Szkota zastępując Briana Kidda, który został na krótko trenerem Blackburn Rovers. Zresztą Kidd wrócił szybko do roli asystenta w Leeds, czy Manchesterze City. Nowy asystent S. McClaren był obok Fergusona w trakcie zdobycia trypletu, oraz w kolejnych sezonach, aby w 2001 roku odejść do Middlesbrough. Kariera Anglika była strasznie nierówna. Potrafił zagrać w finale Pucharu UEFA z Boro, ale też nie dać rady awansować z reprezentacją Albionu, która wydaje się była jedną z lepszych w historii brytyjskiego futbolu. Swoją reputację odbudował w Twente, gdzie niespodziewanie wygrał ligę, ale był to jego ostatni wielki sukces. Żadna mocna drużyna nie dała mu szansy pracy i później podejmował pracę w Derby County, czy Queens Park Rangers.

W Twente asystentem McClarena był Erik ten Hag, który przed mistrzowskim sezonem zdecydował się odejść i podjąć pracę w PSV pod okiem Freda Ruttena. Od tego momentu pracował samodzielnie w Go Ahead, rezerwach Bayernu, czy Utrechcie, a obecnie jest trenerem Ajaxu Amsterdam. Tak więc jeśli kiedyś plotki o angażu Holendra się sprawdzą to będzie to podjęcie pracy przez szkoleniowca mogącego uważać się za kontynuatora linii Fergusona. Krótko z Fergusonem współpracował Walter Smith, ale Szkot dostał bardzo szybko ofertę pracy w reprezentacji i opuścił Manchester United.

W takim razie co z wszystkimi asystentami? Paradoksalnie wielu z nich pozostawało w strukturach Manchester United. Do Mike Phelana i innych dokooptowano kolejne legendy United, które po zawieszeniu butów na kołku, zdecydowali się na dalszą współpracę. Reszta pozostała też w roli asystenta, tylko w innych zespołach jak Archie Knox, czy wspominany już Brian Kidd.

Ferguson podczas meczu okolicznościowego Michaela Carricka, w którym zagrały legendy klubu stwierdził, że najbardziej jest dumny z tego jakimi ludźmi stali się jego piłkarze. Wielu z nich pozostało w sporcie, ale nie w roli trenerów. Znajdziemy dyrektorów sportowych, właścicieli klubów, czy komentatorów sportowych mających wciąż spory wpływ na bieżące wydarzenia sportowe w Anglii i na świecie. Tylko sztab nie bardzo mu rozkwitł.

Fot. Wikipedia