Zadłużona Barcelona na zakupach. Ferran Torres blisko klubu

Zadłużona Barcelona na zakupach. Ferran Torres blisko klubu

Jeszcze pół roku temu klub musiał pożegnać się z absolutną legendą klubu Leo Messim, a wszystkie transfery zostały dokonane za darmo, a i tak pojawiały się problemy z rejestracją nowo zatrudnionych. Półtora miliarda długu i czarne chmury nad klubem, a dzisiaj media obiegła wieść na temat transferu Ferrana Torresa do klubu katalońskiego. Pytanie jak?

Problemy są w tej kwestii dwa. Owszem Barcelona ma gigantyczne problemy finansowe, ale one nie mają znaczenia w kontekście wydawanych pieniędzy. Stosunkowo nie dawno zadeklarowano wzięcie pożyczki na modernizację Camp Nou, które ma wynosić koło miliarda euro. Problemem są przepisy. Fifa Fair Play oraz La Liga ma swoje limity dotyczące wydatków w stosunku do ponoszonych kosztów. Z jednej strony więc transfer zostanie pokryty z najnowszych pożyczek, ale i tak klub będzie musiał sprzedać zawodników aby zrobić miejsce dla zarejestrowania Ferrana Torresa.

Sytuacja trochę przypomina wydarzenia sprzed sezonu. Wtedy zatrudniono zawodników, ale dopiero po wyczyszczeniu kadry mogli ich zatrudnić. Z tego też powodu Aguero zagrał kilka spotkań, za nim pojawiły się problemy zdrowotne. Odejście Argentyńczyka również powoduje zejście jego pensji z limitów więc tutaj pojawia się gładka szansa na zarejestrowanie Ferrana. Oczywiście nie można wykluczyć, że Laporta znowu próbuje pogrywać z władzami La Liga decydując się na podejmowanie własnych decyzji oraz ewentualne wymuszanie lżejszej polityki finansowej władz hiszpańskich rozgrywek. Najpewniej jednak nie będzie miało to żadnego wpływu.

Kilku piłkarzy jest na wylocie z Barcelony, ale może potrwać za nim transfery dojdą do skutku. Katalończycy będą chcieli sfinalizować je jak najszybciej, tak aby na początku stycznia móc dokonać sprawnej wymiany, ale kluby zainteresowane piłkarzami Barcelony o tym doskonale wiedzą. Poza Frenkie de Jongiem trudno mówić, że klub sprzedaje gwiazdy rozchwytywane przez kluby. Umtiti, Dest, czy Coutinho nie do końca sprawdzili się w Hiszpanii, a cena z nich nie będzie wygórowana, jeśli presja jak najszybszego pozbycia się ich będzie duża.

Kompletnie innym zagadnieniem jest zasadność ściągania Ferrana Torresa za kilkadziesiąt milionów euro. Piłkarz trapiony przez kontuzje, a dodatkowo przegrywający z kilkoma zawodnikami rywalizację o grę w pierwszym składzie Manchesteru City. Wydawało się, że plotki o wypożyczeniu Sterlinga wydawały się rozsądniejsze. Anglik to piłkarz zupełnie innego formatu niż Hiszpan, mający problemy z grą u Guardioli, ale mającym za sobą bardzo dobre sezony. Dodatkowo Barcelona oczekiwała, że będzie musiała opłacać tylko część pensji skrzydłowego. Ostatecznie do porozumienia nie doszło, ale kilka tygodni później dochodzi do wymiany z Obywatelami i to za sporą gotówkę.

Problemem mógł być również Koeman ze względu na jego kiepskie relacje z Laportą. Najpewniej klub może rozdysponować sporą i jednocześnie ograniczoną liczbą pieniędzy, która będzie wydana na kilka celów transferowych. Xavi wydaje się projektem długofalowym więc oddanie mu funduszy na swoje pierwsze okno jest logiczne. Oddanie większej sumy Holendrowi, który wytraciłby ją na zawodników niechcianych przez następcę byłoby absurdalne. Pokazuje to jednak, że patologia w zarządzaniu klubem z Katalonii trwa dalej, mimo że nie jest ona aż tak kosztowna jak wysokie kontrakty za czasów Bartomeu.

Barcelona nie ma jednak wyboru. Poprzednie władze klubu zdecydowały się, że jedynie sportowe sukcesy będą mogły zapewniać finansową prosperitę. Inne aspekty istnienia zostały zignorowane nie budując zaplecza pod konsumpcję świetnych rezultatów sportowych i przekuwanie ich w sukces komercyjny. Problemem był chociażby Leo Messi, który jako marka sam utrzymywał wysokie dochody reklamowe, czy turystów. Uzależnienie się od Argentyńczyka na wielu płaszczyznach to największy błąd Bartomeu. Inwestycja w stadion ułatwi stworzenie nowych możliwości zdobywania pieniędzy, pewnie pojawi się też kwestia sponsora tytularnego nowego stadionu, albo inne układy mogące ułatwić wyprostowanie finansów klubu. Katalończycy generalnie nigdy nie powinni schodzić poniżej pewnego poziomu, a jeśli tak się zdarzy to musi być to bardzo krótki okres. Stąd planowane transfery nawet na kredyt. Prezes Barcelony naprawdę musi liczyć na łut szczęścia aby się wszystko udało.

Fot. Wikipedia

Źródło:

global.espn.com/football/soccer-transfers/story/4554891/barcelona-close-in-on-man-citys-ferran-torres-for-55m-sources

goal.com/en/news/barcelona-50m-deal-man-city-winger-ferran-torres/bltf590fd3ad3646f26

cbssports.com/soccer/news/barcelona-set-to-sign-manchester-citys-ferran-torres-despite-questions-about-how-they-can-afford-it/

thesun.co.uk/sport/football/17096854/barcelona-members-nou-camp-renovation-debt/

bbc.com/sport/football/59760266