Wychodzenie z kryzysu – wariant europejski

Wychodzenie z kryzysu – wariant europejski

Chelsea przez wiele lat uznana byłą za miejsce, w którym wychowankowie nie byli w stanie przeskoczyć do pierwszej drużyny. Juniorzy regularnie wygrywali różnorakie trofea krajowe oraz międzynarodowe, ale swoją karierę seniorską musieli zazwyczaj kontynuować gdzie indziej, często nie spełniając oczekiwać jakie stawiano przed nimi jako nastolatkami. Sytuacja stopniowo zmieniła się, gdy klub dostał zakazy transferowe i siłą rzeczy musieli wykorzystywać zasoby klubu.

Ostatecznie to Tuchel wskoczył z tymi piłkarzami na wyższy poziom. Wygrana Ligi Mistrzów, prowadzenie w Premier League, oraz wygrana grupy jest tego dowodem. Dzisiejszy mecz z Juventusem był rewanżem, za remis jaki padł w Turynie. Zespół Chelsea nie był do końca przekonujący wtedy, ale dzisiaj wyciągnięte zostały wnioski. Pierwszy gol padł po zamieszaniu po rożnym, a wielu było przekonanych, że odbyło się to dzięki zagraniu ręką. Sędzia nie dopatrzył się jednak nieprawidłowości. Reece James miał w tym meczu ochotę na strzelenie bramki, i często dochodził do sytuacji, gdy uderzał z kąta. Raz górą był Szczęsny, ale w drugiej połowie młodemu Anglikowi udało się strzelić bramkę. Juventus nie grał tak dobrze w obronie jak w poprzednim spotkaniu i nie był w stanie zabitego spotkania. Trzecia bramka padła tak samo po zamieszaniu. Dzieła zniszczenia dokonał Werner ustalając wynik na 4:0.

Juventus nie jest w stanie wyjść z problemów jakie go dotknęły od ostatniego sezonu. Szukanie winnych nie oznaczało jednocześnie znalezienia rozwiązania. Bianconeri maja zapewniony awans od dawna, ale przy takiej grupie problemy byłyby olbrzymim zaskoczeniem. Wciąż maja szansę nawet na wyjście z pierwszego miejsca, ale też Chelsea niczym Sousa musiałaby zlekceważyć Zenit.

Ronaldo trzeci raz ratuje swój klub w Lidze Mistrzów. United lepiej sprawdza się w rozgrywkach międzynarodowych niż w lidze. Pojedyncze akcje maja większe znaczenie w fazie grupowej, gdzie jeden ruch Portugalczyka mógł wypracować gola i decydują o całej przyszłości klubu w rozgrywkach. Niewątpliwie w Anglii presja na jak najlepszy wynik w tych rozgrywkach będzie spora, a liczba doświadczonych zawodników może ich wyciągnąć całkiem wysoko.  Zespół może nie jest zbudowany na grę o cele w lidze krajowej, ale przy odpowiedniej motywacji pojedyncze mecze mogą być wygrane, choć też trzeba pamiętać, że z czasem nie będą trafiać na zespoły pokroju Villareal.

Barcelona udowadnia, że wychodzenie z kryzysu trwa znacznie dłużej niż wymiana trenera. Benfica postawiła się Katalończykom ponownie, dzięki czemu wciąż liczą się w walce o awans. Xavi musi jednak wspiąć się na swoje wyżyny aby uzyskać korzystny wynik z Bayernem. Patrząc na obecną formę i stan kadrowy zespołu może być to trudne. Z drugiej strony gra w Lidze Europy może być wygodnym przetarciem nowego szkoleniowca z rolą faworyta, a młodzież z mniejszą presją może sięgnąć po międzynarodowe trofeum.

Sam Bayern minimalistycznie podszedł do meczu z Dynamo wygrywając jedną bramką przewagi, a ukoronowaniem spotkania była piękna przewrotka Lewandowskiego. W pozostałych meczach trudno szukać większych zaskoczeń może strzelanina Young Boys z Atalantą zakończoną 3:3 budzi uznanie. Szwajcarzy niewątpliwe pokazali, że mogą uprzykrzyć lepszym zespołom życie w Lidze Mistrzów. Teoretycznie wciąż mogą przeskoczyć Włochów w grupie i awansować do Ligi Europy, ale musieliby pokonać United przy jednoczesnej porażce Atalanty.

Liga Mistrzów widziała wielu triumfatorów cierpiących w krajowych rozgrywkach. Sklecone zespoły z byle czego, prowadzone przez tymczasowego trenera murującego bramkę, czy też zdesperowana grupka piłkarzy w podeszłym wieku potrafiącym pokazać pretendentom co znaczy granie w piłkę na najwyższym poziomie. Barcelonę, United oraz Juventus czeka wiele wysiłku, aby dostać się na upragniony tron, ale nie jest wykluczone, aby w pojedynczych meczach nie dojechać do samego finału. Z jednej strony zaburzy to ogólny wizerunek nędzy I rozpaczy jaki panuje w zespołach, ale kibice nie będą się oburzać na kolejne prestiżowe trofeum.

Fot. Wikipedia