Pucharowe ostatki

Pucharowe ostatki

Liga Europy i Liga Konferencji rozegrała mecze rewanżowe fazy pucharowej. Drużyny mogły spróbować odwrócić losy meczu, albo utrzymać przewagę. Niewątpliwie kilka zespołów wzięło sobie poprawki do swojej gry do serca i potrafiły awansować dalej robiąc psikusa.

RB Lipsk zdecydowanie lepiej wyglądało w meczu z Realem Sociedad, które poprzedni mecz zremisowały. Niemcy grali w roli gości więc wydawało się, że to Hiszpanie są lekkim faworytem spotkania, ale pierwsza połowa rozwiała wątpliwości. Lipsk powinien prowadzić kilkoma bramkami, ale na posterunku stał bramkarz Ryan, albo obrońcy blokujący uderzenia. Nawet pierwszy rzut karny został obroniony przez Australijczyka, ale dobitka Orbana wyprowadziła RB na prowadzenie w dwumeczu. W drugiej połowie zespoły jednak wzięły się do roboty. Andre Silva podwyższył na 2:0, ale szybko odpowiedziało Sociedad. Ostatecznie pod koniec meczu mecz podsumował karny Forsberga. Zwycięstwo 3:1 Lipska było zdecydowanie zasłużenie, a Niemcy mogą zwojować Ligę Europy. W wyrównanej rywalizacji FC Porto z Lazio górą okazali się Portugalczycy, ale dzięki jedne bramce przewagi z pierwszego meczu.

Barcelona zdecydowała się w pierwszej połowie rozstrzygnąć rywalizację z Napoli. Grali wysokim pressingiem, ale szybcy skrzydłowi zapewniali również całkiem przyzwoite wsparcie przy kontratakach. Pierwsza bramka właśnie padła po dwójkowej akcji Traore-Alba, gdzie skrzydłowy dociągnął piłkę od swojego pola karnego do bramki rywala i wyłożył patelnie obrońcy. Szybko padła druga bramka, gdzie Barcelona szybko chciała przenieść piłkę na połowę przeciwnika. Pogubienie się obrońców Napoli dało dużo miejsca de Jongowi, który finezyjnie huknął z 20 metrów zaskakując Mereta. Barcelona miał jeszcze dwie sytuacje, gdzie powinna podwyższyć wynik, ale po rzucie karnym Insigne to Napoli złapało kontakt. Ostatecznie Pique pod koniec pierwszej połowy świetnie zachował się w polu karnym i podwyższył na 3:1. Napoli postawione pod ścianą musiało zaatakować Barcelonę, ale to Katalończycy dalej strzelali. Drugą asystę zaliczył Traore, a gola strzelił Aubameyang w 59 minucie. W grę piłkarzy Blaugrany wdarła się pełna nonszalancja, która została wykorzystana przez Politano w 87 minucie, ale było to raczej honorowe pożegnanie się z pucharem.

Borussia Dortmund próbowała odrobić porażkę z pierwszego meczu, ale Rangersi postanowili jednak nie dać się stłamsić. Szybko bramkę strzelił Tavernier z karnego, ale w pierwszej połowie Niemcom udało się strzelić dwie bramki i remis w dwumeczu był na wyciągnięciu ręki. Ostatecznie w drugiej połowie znowu Tavernier strzelił gola i zrobiło się 2:2, które było bezpiecznym wynikiem dla Szkotów. Borussia od tego momentu nie była w stanie przedłużyć nadziei na awans. Ostatecznie Niemcy odpadają z turnieju, co jest sporym zaskoczeniem, ale mogą skupić się na lidze, gdzie sytuacja nie jest taka kolorowa.

W Lidze Konferencji ciekawostką było utrzymanie przewagi Bodo nad Celtikiem i to Norwedzy są największą niespodzianką tej rundy. Oba mecze zostały przez nich wygrane wysoko i 5:1 w dwumeczu budzi szacunek, a Szkoci niewątpliwie muszą czuć się rozczarowani swoim występem. Arkadiusz Milik był oszczędzany przez trenera w meczu z Karabachem a jego klub pewnie pokonał Azerów 3:0. Slavia natomiast wytrzymała rywalizację z Fenerbahce, a nawet udało im się podwyższyć przewagę nad Turkami. Zespołom teraz pozostaje czekać na losowania i poznanie przeciwników.

Fot. Wikipedia