Lech i Legia pokonali Górników

Lech i Legia pokonali Górników

Oba spotkania ćwierćfinałowe wydawały się ciekawe z różnych względów. Legia Warszawa jest zespołem, który nawet walcząc o utrzymanie musi walczyć o wszelkie możliwe puchary, a Lech Poznań po stosunkowo łatwym zwycięstwie nad Pogonią musiał potwierdzić swoją dominację w polskiej piłce.

Legia Warszawa jeśli się utrzyma i wygra Puchar Polski uratuje sezon na poziomie wystarczającym. Dalej Wojskowi będą mieli szansę zagrać w europejskich pucharach, co pozwoli na potencjalny zastrzyk finansowy, a prestiż zespołu nie ucierpi. Drużyna będzie miała poza warunkami finansowymi inne atuty. Dlatego zwycięstwo z Górnikiem Łęczna było szalenie istotne. Piłkarze z lubelskiego natomiast grają przyzwoicie na wiosnę i powoli wygrzebują się z dołu tabeli. Ewentualny finał Pucharu Polski byłby nagrodą dla kibiców niż głównym celem w tym sezonie. Legia ostatecznie wygrała dwoma bramkami, które padły po kontrach, gdyż to Górnicy byli zespołem nieznacznie przeważającym, choć to Wojskowi mieli więcej sytuacji. Zwycięstwo nad przeciwnikiem, który jest zamieszany obok Warszawiaków w rywalizację o utrzymanie to również spory impuls dla zespołu, że nie wszystko jest stracone i mogą oni wygrywać mecze na styku, o sześć punktów.

Lech Poznań umocnił się na pozycji lidera po pewnej wygranej z wiceliderem ze Szczecina. Kompletnie rozbili rywali w ciągu kilku minut i mogli rozmyślać nad dzisiejszym meczem z Zabrzanami. Z jednej strony Poznaniacy nie mogą być pewni siebie w lidze, gdyż w poprzednich spotkaniach gubili punkty, a przewaga nad Portowcami wynosi zaledwie dwa punkty, ale pokusa podwójnej korony na stulecie Lecha jest równie wielka. Dlatego też Kolejorz wyszedł w praktycznie pierwszym składzie, a rywalem był Górnik, który też postarał się wystawić swoich najlepszych zawodników. Doprowadzenie Zabrzan do zdobycia Pucharu Polski byłoby ładnym podsumowaniem kariery dla Lukasa Podolskiego, a dla Jan Urbana kolejne trofeum i jednocześnie punkcik w potencjalnym rankingu na selekcjonera reprezentacji Polski. Ostatecznie Maciej Skorża w tym starciu był górą wygrywając 2:0, a obie bramki strzelił Amaral.

Puchar Polski wchodzi w decydującą fazę. Na polu bitwy zostali: Lech Poznań, Legia Warszawa, Olimpia Grudziądz oraz Raków Częstochowa. Wydawałoby się, ze najlepszym rywalem dla ekstraklasowiczów będzie Olimipia, ale trener zespołu z III ligi wypowiadał się, że to Legia jest ich wymarzonym rywalem więc istnieje szansa, że to nie piłkarze z kujawsko-pomorskiego są najgorsi w tym zestawieniu. Ciekawe, że dwa zespoły są w grze o piłkarski dublet, bo Raków nie powiedział ostatniego słowa w wyścigu o mistrzostwo. Losowanie odbędzie się w piątek i wtedy będzie wiadomo, jakie hity nas będą czekały.

Fot. Wikipedia