[EURO 2020] Narracja w futbolu to wszystko. Włoscy „emeryci” kontra angielscy „juniorzy”

[EURO 2020] Narracja w futbolu to wszystko. Włoscy „emeryci” kontra angielscy „juniorzy”

Wczorajsza porażka Anglików była tłumaczona między innymi kwestią braku doświadczenia u zawodników. Zwracano uwagę na wielu utalentowanych piłkarzy stawiających dopiero swoje pierwsze kroki na futbolowych boiskach nieotrzaskanych w międzynarodowych turniejach. Przeciwstawiano to doświadczeniu Włochów, którzy mieli wielkich mistrzów krajów, zdobywców medali na EURO, czy legendy swoich klubów. Problem jest jak zwykle taki, że kiedy przyjrzymy się temu bliżej to ani Anglicy nie wystawili zdecydowanie najmłodszego zespołu w historii, a Włosi nie przyjechali reprezentować domy starców z Toskanii i okolic.

Na początku dwie liczby: 26,8 oraz 26,7. Pierwsza to średnia wieku piłkarzy rozpoczynający finałowy mecz z Włochami, druga to średnia wieku angielskich zawodników z ćwierćfinałów mistrzostw Europy 2004 i Mistrzostw Świata 2006. Gdy dodamy do tego rezerwowych, średnia kształtuje się na korzyść wczorajszego składu – 26,06, ale tuż za nimi są piłkarze z niemieckiego czempionatu z 26,14, a w dalszej kolejności EURO 2004 i przeciętna na poziomie 26,29. Aby wykazać różnice trzeba przejść do dwóch liczb po przecinku, co raczej sugeruje, że różnicy aż tak wielkiej nie ma. Fakt, że patrząc na cały powołany skład to Southgate wybrał najmłodszą reprezentację w XXI wieku, ale znowu nie jest to aż tak duża przewaga. Anglicy w poprzednich latach potrafili wypuszczać na turniej młode reprezentacje i ostatecznie żadna z nich nie przekształciła się w maszynkę do wygrywania turniejów. Obecnych podopiecznych Southgate’a dotknął syndrom Pawła Brożka. Przylepiono im łatkę wiecznego talentu, który tylko czeka, aby rozbłysnąć pełnym blaskiem. Powoli jednak czas ucieka.

Harry Maguire (28) uznawany za najlepszego obrońcę turnieju grając w finale był w podobnym wieku, jak John Terry (26), Rio Ferdinand (28), czy Jamie Carragher (28) z 2006 roku. Podobnie Kyle Walker (31) i Gary Neville (31) oraz Ashley Cole (26) i Luke Shaw (26). Paul Robinson przeciętny golkiper mający wiele kiksów w swoim CV to równolatek Pickforda z 2021 roku. Na korzyść wiekową wypada za to środek pomocy wicemistrza Europy, gdyż Mason Mount oraz Declan Rice mają po 22 lata. Natomiast Raheem Sterling (27), Kalvin Phillips (26) oraz Jack Grealish (26) są w wieku Stevena Gerrarda (26) oraz Franka Lamparda (28) z mistrzostw z 2006 roku. W ataku to pojedynek między 21-letnim Rooneyem, a 28-letnim Harry Kane’m. Trzeba pamiętać, że większość z wymienionych zawodników z 2006 roku grała również dwa lata wcześniej na EURO 2004. Tamtej ekipie zawyżali średnią wieku trzydziestoletni Sol Campbell, Paul Scholes oraz wspomniany David James. Wpuszczony wczoraj na karne Marcus Rashford ma tyle samo lat, co wchodzący z ławki Darius Vassell w 2004 roku.

 Z ławki, która faktycznie obniżyła średnią wieku dla 2021 roku, wchodzili zarówno 31-letni Henderson, jak i 20-letni Saka. Piętnaście lat temu można było dokonać tylko trzech zmian, ale i tak Eriksson zdecydował się posłać na bój nastoletniego Aarona Lennona (19). Gdyby trener mógł wpuścić dwóch zawodników plus jeszcze jednego w czasie dogrywki możliwe, żeby skorzystał z 23-letniego Jermaine Defoe, czy siedemnastolatka Theo Walcotta.

Każdy z wymienionych zawodników z 2006 roku pewnie będzie wymieniany jako kandydat do jedenastki dekady, czy nawet stulecia zarówno piłki angielskiej jak i europejskiej. Rzeczywistość jednak dla tego pokolenia okazała się smutna, gdyż bardziej doświadczone pokolenie mogło spełnić sen o wracającym futbolu do domu, a nie awansowało na Mistrzostwa Europy 2008, a dwa lata później odpadło po kontrowersyjnym meczu z Niemcami w 1/8 finału przegranym 1:4. Przy dzisiejszych zasadach trudno sobie wyobrazić brak awansu na którekolwiek mistrzostwa, ale nikt też nie myślał, że tamten zespół odpadnie w eliminacjach do turnieju organizowanego w Austrii i Szwajcarii.

Roberto Mancini również powołał na tegoroczny turniej najmłodszą reprezentację, ale inaczej jest postrzegana ta drużyna w odróżnieniu od angielskiej. Głównie wynika to z liderów, którzy liczą sobie grubo ponad trzydzieści lat, a gdzieś tam w tle przewijają się młodsi Federico Chiesa lub Manuel Locatelli. Przyglądając się zwycięskiej drużynie ze wspomnianego mundialu w Niemczech, faktycznie wystąpili tam starsi zawodnicy, gdyż średnia wieku jest większa o cały rok (28,1 vs. 29,1) podobnie jest analizując całe składy powołane na oba turnieje. Paradoksalnie jednak jedenastka z polsko-ukraińskiego finału EURO była nieznacznie młodsza od wczorajszej, a dużo do puli dorzucił w trakcie spotkania wchodzący 35-letni Antonio Di Natale. I tak wicemistrzowie Europy z 2012 roku dwa lata później nie wyszli z grupy na mundialu w Brazylii i wszystko trzeba było budować od nowa.

Czy to oznacza, że każde pokolenie, które się zapowiada, nie zawsze spełnia oczekiwania? Oczywiście jest to nieprawda, bo przykładem takiej dominacji będą Hiszpanie, ale też trzeba pamiętać o Francji z lat 1998-2000. Natomiast Włosi mogą się podpierać przykładem z własnej historii. We wspominanym mundialu 2002 wystawili na mecz Koreą jedenastkę, która była młodsza zarówno od tej z tego roku, jak i wymienionych finałów z 2006 i 2012. Ostatecznie odpadli po kuriozalnym meczu, głównie dzięki wsparciu Koreańczyków przez sędziego. Pokolenie Buffona, Tottiego, Del Piero, Gattuso, czy Zambrotty nie zniknęło bez sukcesu, gdyż cztery lata później sięgnęli po mistrzostwo świata.

Fot. Кирилл Венедиктов by Wikipedia