Eto’o – łagodna twarz reżimu

Eto’o – łagodna twarz reżimu

Świat obiegła informacja o zwycięstwie Samuela Eto’o w wyborach na prezesa kameruńskiego związku piłki nożnej. Były napastnik między innymi Barcelony i Chelsea został wybrany zdecydowaną większością głosów. Za główny cel postawił sobie walkę z korupcją oraz odbudowę kameruńskiej piłki. Obecny prezydent kraju może tylko zatrzeć ręce, gdyż jego turniej zyskał sławnego gospodarza witającego wszystkich zagranicznych gości.

Do wyborów przystąpiło aż siedmiu kandydatów, ale do decydującego dnia w rywalizacji pozostało zaledwie dwóch. Większość z nich poparła Eto’o, choć nie do końca był to proces dobrowolny. W wyborach pojawiło się kilku byłych piłkarzy między innymi jak Jules Denis Onana, czy Maboang Kessack. Obaj piłkarze reprezentowali Kamerun na mistrzostwach świata w 1990 roku, kiedy reprezentacja osiągnęła ćwierćfinał zawodów. Ich kandydatury straciły sens, kiedy kameruński związek piłkarski pod wodzą Geremiego zdecydował się przenieść poparcie tylko na Samuela Eto’o. O ile Kessack podporządkował się tej decyzji, choć nie wiele wcześniej zarzucał napastnikowi zbyt młody wiek na piastowanie funkcji tak Onana został postawiony przed faktem dokonanym.

Po zdementowaniu informacji o przeniesieniu poparcia na Eto’o władze związku piłkarzy wycofały nie tylko poparcie kandydatury Onany, ale pozbawiły go funkcji delegata na zbliżające się wybory i zdecydowano się na innego przedstawiciela. Tak więc jedynym rywalem pozostał urzędujący tymczasowy prezes związku Seidou Mbombo Njoya. Jak to zwykle bywa jego tymczasowość trwała kilka lat, gdyż pojawiły się wątpliwości względem poprzednich wyborów i do czasu zorganizowania kolejnych pełnił obowiązki prezesa. Njoya pochodzi z królewskiej rodziny ludu Bamum, a jego ojciec był wieloletnim współpracownikiem obecnego prezydenta Paula Biya. Ibrahim Mbombo Njoya pełnił również w swoim długim życiu politycznym funkcje związane ze sportem. Był szefem federacji oraz ministrem sportu. W wyniku powikłań związanych z COVID-19 król zmarł, a do głosu doszło pokolenie jego synów.

Eto’o i Njoya przez wiele lat byli po tej samej stronie barykady. Piłkarz poparł kandydaturę tego drugiego w wyborach 2018 roku i znajdował się w jego obozie. Proces rozchodzenia się obu panów rozpoczął się od sporu na temat przyszłości Clarenca Seedorfa jako pierwszego trenera reprezentacji. Były napastnik Barcelony był za utrzymaniem go na stanowisku, ale pełniący obowiązki prezesa związku zdecydował się o zwolnieniu Seedorfa z funkcji. Samuel Eto’o stanął również po stronie władz ligi w sporze z federacją. Sytuacje tylko pogorszyły plotki o ograniczeniu praw wyborczych kandydatom mającym podwójne obywatelstwo, lub nie mieszkających na stałe w Kamerunie. Tak się przypadkowo składa, że Eto’o posiada paszport hiszpański, a ze względu na rożne zobowiązania nie zamieszkuje w ojczyźnie. Wraz ze zbliżającym się terminem wyborów ze strony Njoyi pojawiły się gesty pojednania i propozycja stanowiska wiceprezesa w nowym zarządzie dla Eto’o. Były piłkarz odmówił decydując się na samodzielny start.

Zagadką pozostanie postawa prezydenta Kamerunu względem kandydatów. Z jednej strony syn wieloletniego współpracownika, z drugiej krajowa legenda, która poparła Paula Biya w wyborach prezydenckich w 2018 roku. Dodatkowo Eto’o odżegnywał się od politycznych ambicji odrzucając drogę George’a Weah byłego piłkarza, a obecnie prezydenta Liberii. Obaj kandydaci również rywalizowali na zdjęcia z synami prezydenta. Samuel Eto’o zrobił zdjęcie z młodszym Juniorem, a jego kontrkandydat pozował ze starszym Frankiem. Poparcie starszego z braci wydawałoby się, że będzie bardziej przekonujące. Frank Biya jest postrzegany jako przyszły następca swojego ojca, a jednocześnie był w sporze z Eto’o ze względu na nieudany lobbing piłkarza za utrzymaniem organizacji Pucharu Narodów Afryki w 2019 roku. Ostatecznie jednak kwestia zdjęcia nie miała znaczenia i jest to malutki sygnał, że następca tronu nie będzie miał tak łatwo po śmierci ojca i konsolidacja władzy będzie trudniejsza i dłuższa niż mogłoby się wydawać. Samuel Eto’o wygrał zdecydowanie i jest to zwycięstwo również prezydenta Kamerunu. Seidou Njoya nie zginie w polityce i pewnie bardzo szybko dostanie inne stanowisko dzięki protekcji swojej rodziny królewskiej, czy syna prezydenta Kamerunu. Eto’o jako światowa marka będzie potrzebny Kamerunowi w najbliższych miesiącach. Obecnie w kraju panuje klimat zbliżony do wojny domowej, wszyscy wątpią, czy uda się zorganizować turniej bez większych problemów. Kameruński sport przybierze znaną i lubianą twarz. Światowej klasy napastnik obecny na meczach turnieju i wręczający medale wygranym będzie wielkim sukcesem wizerunkowym dla reżimu 88-letniego Paula Biya.

Fot. Wikipedia

Źródło:

www.facebook.com/237Showbiz/posts/1898743553650636

www.saimondy.net/2021/12/10/jules-denis-onana-perd-qualite-delegue-votant-synafoc/

www.saimondy.net/2021/12/06/jules-denis-onana-maboang-kessack-camp-etoo-fils/

www.jeuneafrique.com/1233546/politique/cameroun-fecafoot-ce-quil-faut-savoir-sur-seidou-mbombo-njoya-rival-de-samuel-etoo/