Awans Polaków na mundial

Awans Polaków na mundial

Mimo wielu obaw, kontrowersji i problemów Polacy pewnie wygrali ze Szwedami 2:0 i to my awansowaliśmy na mundial, który odbędzie się w Katarze. Wynik jednak nie odzwierciedla rzeczywistości spotkania, gdyż nie był to taki prosty mecz dla Biało-czerwonych.

Szwedzi awansowali do finału baraży kosztem Czechów, ale potrzebowali dogrywki aby pokonać naszych południowych sąsiadów. Polacy z jednej strony nie zagrali meczu barażowego, bo wykluczona została Rosja, ale mecz ze Szkotami był na tyle intensywny, że trudno oceniać go jako zwykły mecz towarzyski. Obie reprezentacje przystąpiły do rywalizacji lekko osłabione kontuzjami, choć trzony zespołów zostały takie jakie być powinny.

Pierwsza połowa nie wyglądała jednak dobrze dla Polaków. Szwedzi kontrolowali spotkanie, mieli posiadanie piłki oraz klepali przed polem karnym. Podopieczni Czesława Michniewicza ustawili się bardzo ostrożnie i nastawieni byli na kontry. Do przodu głównie grali Szymański, oraz Cash, którzy szukali Lewandowskiego, który jednak nie miał zbytnio wielu klarownych sytuacji, aby strzelić bramkę w pierwszej części spotkania. Szwedzi natomiast musieli radzić sobie z murem Polaków zagęszczających pole karne. Pewnie grał Wojciech Szczęsny skutecznie interweniując przy groźnych strzałach. Problemem była gra Jacka Góralskiego, który wprowadził sporo intensywności w grze, ale faul pod koniec pierwszej połowy był na „pomarańczową” kartkę, dlatego też Michniewicz zdecydował się na zmianę piłkarza w przerwie.

Druga połowa zaczęła się bardzo dobrze dla Polaków. Świeżo wprowadzony Krychowiak padł w polu karnym, a sędzia nie miał wątpliwości i podyktował jedenastkę wykorzystaną przez Roberta Lewandowskiego. Szwedzi zdecydowali się przykręcić śrubę, ale nie udało im się zdominować Polaków, którzy owszem dalej starali się grać ostrożnie, ale również przeszkadzali w rozgrywaniu piłki, aby wypchnąć rywali jak najdalej. Jedna z takich sytuacji zakończyła się przejęciem piłki przez Zielińskiego, któremu pozostało podprowadzić piłkę pod bramkę i pokonać Olsena. Wynik 2:0 kompletnie rozłożył Szwedów, którzy przestali grać i kompletnie nie przypominali siebie z początku spotkania. Brakowało dokładności, cierpliwości w rozgrywaniu spotkania, bardzo szybko przeszli w tryb dośrodkowań „na aferę”, ale i tak nie było ich zbyt wiele. Polacy zaczęli szanować piłkę i rozgrywać piłkę bardzo powoli wymuszając stałe fragmenty gry.

Wejście Ibrahimovica i Elangi nie zmieniło spotkania, a Polacy mieli szansę na podwyższenie wyniku, ale w 100% sytuacji Lewandowski trafił w bramkarza. Szwed potwierdził swoją formę z EURO, ale tym razem zawiodła reszta zespołu. Awans Polski w pełni zasłużony, którzy wyszli na mecz z pewnym pomysłem i realizowali go do samego końca. Nawet jeśli w pierwszej połowie było dużo szczęścia, to jednak Szwedzi nie byli w stanie wykorzystać okazji niż Polacy do nich dopuszczali. Pozostaje tylko czekać na zimę oraz mecze Mistrzostw Świata.

Fot. Wikipedia