Kraków na czele, czyli wszechranking piłkarskich miejscowości

Na liście wszechczasów na czołowym miejscu znajdziemy Legię Warszawa, która rozegrała najwięcej sezonów, a obecnie przeżywa swój najlepszy okres w historii, wygrywając taśmowo kolejne mistrzostwa utrzymując dystans nad czołówką mającą swoje wzloty i upadki. Jednak piłka to nie tylko same drużyny, ale też i miejscowości, z których się wywodzą. Wiele z tych ekip to wręcz synonimy poszczególnych miast i bez drużyny piłkarskiej żaden przeciętny kibic nie miałby pojęcia o istnieniu takiej miejscowości i zarówno to dotyczy malutkich wiosek, jak i miast roszczących sobie miano stolicy regionu. Czasem jednak na własnym podwórku pojawia się rywal mający za nic wszelkie tradycje i ustalone podziały rzucając wyzwanie o bycie dumą miasta. W tym sezonie znajdziemy po dwie drużyny w Krakowie, czy Poznaniu, ale nawet Częstochowa ma dwa zespoły, choć dzieli ich jeden poziom rozgrywkowy.

W przypadku rankingu miejscowości ponownie Warszawa znajduję się na pierwszym miejscu w tabeli wszechczasów Ekstraklasy. Cztery kluby ze stolicy na obecny stan zdobyły 6190 punktów. Obecnie jednak tylko Legia Warszawa nabija ranking największemu miastu w Polsce zdobywając łącznie ponad 65% wszystkich możliwych punktów. Dystans kilkuset punktów dzieli obecną stolicę z byłą. Kraków był natomiast miastem z rekordową liczbą klubów w Ekstraklasie, bo aż siedmiu. Ostatecznie łącząc Ekstraklasę z I ligą to jednak stolica Małopolski zdecydowanie wychodzi na prowadzenie, albowiem dwanaście drużyn zebrało łącznie 9577 punktów (licząc zwycięstwa jako trzy punkty, a remis jako jeden). Trzecim miastem na podium jest Łódź mająca dwie silne ekipy z Ekstraklasy, które również regularnie nabijały punkty poziom niżej, tak jak, chociażby w obecnym sezonie.

Przy połączeniu dwóch najwyższych lig przeskakuje, chociażby wyżej Bytom. Z siódmego miejsca na piąte. Trochę wyżej wspiął się Szczecin. Miasto nigdy nie doczekało się mistrzowskiej drużyny, ale w rankingu ekstraklasowym jest ósme, a przy połączeniu obu poziomów przesuwa się na siódme miejsce. Co ciekawe Wrocław w Ekstraklasie reprezentował tylko Śląsk, ale w I lidze pojawiło się jeszcze sześć innych zespołów, ale ostatecznie żaden z nich nie stanowił mocnego ośrodka piłkarskiego i znikł w czeluściach historii. Raczej mało kto słyszał o Ślęży, Lotniku, czy ostatnim zespołem poza Śląskiem w I lidze, czyli Polarze Wrocław. Chociaż w tym ostatnim grał między innymi młody Łukasz Garguła, a fuzja Ślęży z Gawinem miała być podstawą do budowy nowego rywala nad Odrą. Ostatecznie oba projekty upadły i trudno szukać nowego konkurenta dla Wojskowych.

W zasadzie czołówka miast się praktycznie nie różni poza paroma przetasowaniami między miastami. Bytom i Chorzów utrzymują się w czołówce, ale od wielu lat żadne z tych miast nie ma swojego reprezentanta więc stopniowo będą prześcigani przez goniące ekipy. Miasto klubów takich jak Ruch, czy AKS ma przewagę raptem 27 punktów nad Szczecinem, który najprawdopodobniej przeskoczy je w tym sezonie. Stolicy Dolnego Śląska brakuje więcej, ale też to jest kwestia 3-4 przyzwoitych sezonów, o ile Polonia Bytom, czy Ruch nie awansują do I ligi. Pozycja Łodzi nie jest na ten moment zagrożona, ale do Lecha Poznań doszła przyzwoicie grająca Warta, która dorzuca swoje punkty. Widzew i ŁKS musiałyby jednak ponownie zostać zdegradowane do regionalnych lig, aby Wielkopolska miała swoje podium. Zespoły w TOP 20, które się pojawiły dzięki połączeniu punktów z obu lig to ekipy z Wałbrzycha i Bydgoszczy. Oba ośrodki przez wiele lat miały sporo do powiedzenia w rozgrywkach pierwszoligowych, ale nigdy nie były w stanie wykreować solidnego reprezentanta w Ekstraklasie. Podobnie jak wspomniane ekipy górnośląskie nie mają swoich zespołów w czołówce więc ich pozycja w rankingu będzie się pogarszać. Trudno oczekiwać aby wariacja Górnika/Zagłębia Wałbrzych pojawiła się ponownie na tym poziomie, a na kolejnego Zawisze raczej też będzie trzeba poczekać.

Najwyżej usytuowanym miastem niemającym zespołu w Ekstraklasie jest Gorzów Wielkopolski. Tamtejszy Stilon przez wiele lat grał w I lidze, ale nigdy nie udało mu się osiągnąć tego upragnionego awansu. Na tym niesławnym podium znajdziemy też Świdnik, oraz Głogów. Tylko ten ostatni ma swojego reprezentanta w I lidze i marzenia o debiutanckim sezonie w Ekstraklasie. Historię rozwoju i upadku poszczególnych miast pod względem demograficznym oraz ekonomicznym można opowiedzieć na różne sposoby, a czasem wystarczy spojrzeć na tabelę i miejsce w rankingu klubowym w piłce nożnej.

Mimo dominacji śląskich drużyn przez okres PRL-u tabela wszechczasów Ekstraklasy oraz połączony ranking zawierający wyniki z I ligą pokazuje, że najwięcej do powiedzenia mają jednak ośrodki z wielkich miast. Kraków, Warszawa, Łódź oraz Poznań to czołówka, choć dwa ostatnie miasta dzielą lata świetlne od absolutnych liderów tego rankingu byłych i obecnych stolic Polski. Tradycje sportowe sięgające czasów rozbiorów, rozwinięty przemysł oraz 0ć stanowią solidną podstawę do rozwoju klubów mogących rywalizować o najwyższe cele. Śląska dominacja powoli zanika, a ekipy z dawnych wielkich ośrodków przemysłowych osuwają się coraz niżej, a bardziej widoczne stają się inne metropolie jak Gdańsk, czy Wrocław.

Fot. Wikipedia