Tysiąc bramek w Serie A. Gdzie obrońcy z tamtych lat?

W sobotę finał Ligi Mistrzów symbolicznie zakończy sezon klubowy 2020/2021. W rozgrywkach najważniejszych lig mieliśmy parę niespodzianek, ale również w statystykach nastąpiły pewnie nieoczekiwane zmiany. Najwięcej bramek strzelono w tym sezonie na włoskich boiskach. Łącznie bramkarze musieli wyciągać piłkę z siatki 1163 razy, co jest rekordem strzelonych bramek odkąd Serie A zostało rozszerzone do 20 drużyn.

Jeżeli miałby ktoś wymienić najlepszych piłkarzy na pozycji obrońcy w ostatnich dekadach, niewątpliwie rozpocząłby od Włochów, potem zacząłby wymieniać Anglików ewentualnie Hiszpanów. Tymczasem średnia bramek na mecz w ostatnich latach jest najwyższa w Bundeslidze oraz Serie A. Liga niemiecka okupuje pierwsze trzy miejsca, a rekordowy sezon w Seria A przełożył się na czwarte miejsce (1.53 bramki na mecz). Po drugiej stronie znajduję się liga francuska, w najgorszych latach strzelano niewiele ponad jednego gola na spotkanie.

O czym takie statystyki mogą świadczyć? O wyrównaniu ligi, przewagi jednej bądź kilku drużyn, czy może o słabości broniących i przewagi napastników? A może jest to kwestia dominacji założeń ofensywnych nad obroną w taktyce, ewentualnie jeden, czy drugi sezon będący anomalią psującą statystyki? Analizując średnią strzelonych bramek w okresach pięcioletnich wynika, że Serie A dopiero w ostatnich latach weszła do czołówki notując skok o 0,12 bramki na mecz w stosunku do lat 2010-2015. Jest to jedyny tak duży przeskok. Dalej najwięcej bramek można obejrzeć na stadionach w Niemczech, a najmniej na francuskich boiskach. W przypadku Hiszpanii oraz Anglii stosunek goli na mecz nie zmienił się gwałtownie na przestrzeni lat. Każda z tych lig miała okresy dominacji jednej drużyny, a zazwyczaj o mistrzostwo bije się co roku parę drużyn. Tak samo poszczególne zespoły miały okresy prosperity jak i lekkiej zapaści jednak wciąż skupiają one klasowych zawodników.

Przyglądając się ostatniej dekadzie oraz najlepszym strzelcom poszczególnych klubów można zauważyć, że Serie A jest ponownie w czołówce. W sezonie 2013-2014 oraz 2016-17 aż w 17 klubach przynajmniej jeden zawodnik strzelił dziesięć bramek, z czego w tym drugim sezonie, aż sześciu liderów swoich zespołów mogło się cieszyć z ponad 20 goli. Włoska liga nie ma oczywiście podejścia do La Liga w kontekście piłkarzy strzelających 30 i więcej bramek, choć w poprzednim sezonie udało się we Włoszech, aż dwóm piłkarzom przekroczyć tę granicę. Wydaję się więc, że w przypadku Serie A jakość ofensywnych piłkarzy wzrosła bardziej niż w przypadku zawodników z formacji defensywnych i stąd bierze się zdecydowanie większa liczba bramek zdobytych w ostatnich sezonach.

Zlatan Ibrahimovic wielokrotnie twierdził, że Serie A jest najtrudniejszą ligą na świecie dla napastników. Chociażby w wypowiedzi dla Daily Mail z 2015 roku gdzie argumentował to tym, że we Włoszech myśli się najpierw o niestraceniu bramki. Słowa te powtórzył w innym wywiadzie pod koniec 2020 roku. Patrząc na statystyki jakie potrafią wykręcać zawodnicy w klubach o różnym potencjale można dojść do wniosku, że jeżeli piłkarz potrafi się przystosować to z pola bitwy, jakim podobno jest Serie A może korzystać jak z sawanny podczas safari. Obecny wizerunek Serie A jako trudnej dla napastników, w której drużyny cierpią przez 90 minut stanowi jeden z największych rozdźwięków między rzeczywistością a panującymi stereotypami.

Fot. Aky il grande by Wikipedia