Tokio 1940. Igrzyska w krwi i ogniu

Tokio 1940. Igrzyska w krwi i ogniu

W piątek byliśmy świadkami otwarcia kolejnych igrzysk olimpijskich w Tokio. Podczas ceremonii otwarcia pojawiło się wiele odniesień do poprzedniej imprezy organizowanej w 1964 roku. Tamto wydarzenie sportowe ma ważne miejsce zarówno w historii światowego sportu, ale przede wszystkim historii kraju kwitnącej wiśni, jako symbol transformacji i prosperity gospodarczej po II wojnie światowej. Zapomina się jednak, że dla Tokio tegoroczne igrzyska to trzecia próba zorganizowania olimpiady. Władze Tokio 90 lat temu zdecydowały się zgłosić swoją kandydaturę do organizacji letnich igrzysk w 1940 roku.

Polityka i sport są ze sobą nierozerwalne złączone, a państwa mające tego świadomość wykorzystują to do budowania swojej miękkiej siły, czyli czegoś co nie zapewniają pieniądze, władza oraz siła militarna. Dobrze zorganizowana impreza sportowa pozwala na zdobycie dużego uznania i prestiżu wśród społeczności międzynarodowej, oraz zwykłej sympatii obywateli świata. Pozwala to również na wyjście z izolacji na scenie światowej, gdyż prościej jest nawiązywać kontakty dyplomatyczne oraz biznesowe organizując imprezy pod międzynarodowym parasolem. Wiedzą o tym Katarczycy i Rosjanie, do historii przeszła „dyplomacja ping-pongowa” między komunistycznymi Chinami oraz Stanami Zjednoczonymi, a igrzyska w Berlinie z 1936 roku przeszły do historii propagandy. Świadomość tego wszystkiego mieli Japończycy, którzy spełniając wolę tokijczyków zdecydowali się przedłożyć kandydaturę swojej stolicy w 1932 roku Międzynarodowemu Komitetowi Olimpijskiemu.

Tokio zgłasza się do rywalizacji

Były dwa główne powody zgłoszenia stolicy Japonii do rywalizacji o przyznanie im organizacji imprezy. Pierwszy to chęć wyjścia z izolacji politycznej jaka zaistniała po incydencie mukdeńskim, w wyniku którego japońska armia dokonała aneksji chińskiej Mandżurii i ustanowiła tam marionetkowe państwo pod własną kontrolą wojskową. Walki zakończyły się pod koniec lutego 1932, w marcu Japonia proklamowała powstanie Mandżukuo z byłym cesarzem Chin jako marionetkową głową państwa. Tego samego miesiąca nastąpiło złożenie deklaracji o chęci organizowania igrzysk olimpijskich przez japońskich przedstawicieli przy MKOL. Oferta spotkała się z mieszanymi opiniami, a w samym rządzie japońskim nie było jeszcze dużego przekonania o wsparciu tej propozycji.

Drugi powód jest bardziej skomplikowany, choć tez związany z polityką. Japonia od okresu restauracji Meiji, a głównie od momentu dominacji militaryzmu oraz nacjonalizmu po I wojnie światowej dążyła do uznania swojej mocarstwowości przez społeczność międzynarodową. Japonia należała do koalicji tłumiącej antyzachodnie powstanie bokserów w Chinach, wygrała wojnę z Rosjanami oraz walczyła u boku Ententy w czasie I wojny światowej. Osiągnięcia te poza opanowaniem półwyspu Koreańskiego i części pacyficznych posiadłości poniemieckich nie przyniosły żadnych terytorialnych korzyści i nie poprawiło pozycji międzynarodowej Japonii. Organizacja igrzysk poza Europą i Stanami Zjednoczonymi miała stanowić symbol japońskiej potęgi, która jako jedyny kraj Azji ma możliwości podjęcia się przygotowania imprezy takiej rangi. Dodatkowo Tokio podnoszące się po trzęsieniu ziemi z 1923 roku mogło dzięki igrzyskom zacząć aspirować do roli światowej metropolii. Japończycy zdecydowali się na zgłoszenie kandydatury do przyjęcia zimowych igrzysk oraz organizacji wystawy światowej odbywających się również w 1940. Rok ten dla Cesarstwa był istotny, gdyż w tym czasie przypadało symboliczne 2600-lecie istnienia Japonii. Organizacja imprezy miała wzmocnić wewnętrzne poczucie wartości mieszkańców, którzy mogliby być dumni z potęgi własnego kraju będącego na równi zachodnim imperiom.

Od tego momentu relacje polityczno-sportowe w kwestii Japonii prowadzono dwutorowo. Z jednej strony potępiono ich za inwazję na Mandżurię i powołano komisje mającą zbadać tę sytuację, z drugiej natomiast rozpoczynały się przygotowania polityczne oraz infrastrukturalne do otrzymania nominacji Tokio na gospodarza igrzysk. W 1933 roku Japonia w proteście wyszła z Ligi Narodów będąc pierwszym mocarstwem, które zdecydowało się na ten ruch, ale nie miało to wpływu na ich dalsze procedowania w głosowaniu na wybór miejsca organizacji imprezy. Od tego momentu nacisk był raczej kładziony na politykę ludową/kulturalną mającą zdobyć przychylność zwykłych obywateli i zmienić wizerunek Japonii w świecie. Aby zdobyć poparcie dla Tokio postanowiono dotrzeć do rządów krajowych oraz przekonać poszczególnych członków Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego. W lutym 1935 roku Japończycy udali się z wizytą do Benito Mussoliniego w sprawie negocjacji dotyczącej poparcia kandydatury Tokio w zamian za wsparcie włoskiej kandydatury w 1944 roku. Kraj z półwyspu Apenińskiego rok wcześniej zorganizował mistrzostwa świata w piłce nożnej więc ambicje Duce były już w jakimś stopniu spełnione więc zgodził się na ten ruch. Niewątpliwe takie przełożenie imprezy było Mussoliniemu na rękę, gdyż Włosi rozpoczęli przygotowania do wojny z Etiopią, a jeszcze tego samego miesiąca zdecydowano się na przerzucenie wojsk do Erytrei.

Japonia, aby przekonać do siebie potencjalnych głosujących zadeklarowała, że przeznaczy ponad milion jenów na pokrycie kosztów podróży do Tokio wszystkich sportowców. W tamtych czasach podróż z Europy do Japonii trwała około czternastu dni. Do kraju również zaproszono przewodniczącego komitetu olimpijskiego przeznaczając spore sumy na jego wycieczkę, aby mógł zapamiętać Japonię jak najlepiej. Przewodniczący był zachwycony krajem, jak i potencjalnymi miejscami organizacji imprezy. Nie przeszkodził fakt, że miesiąc przed wizytą przewodniczącego krajem wstrząsnął nieudany zamach stanu, a w trakcie jego wizyty rozpoczęto rozliczenie się z zamachowcami. Zmiana opinii Belga była o tyle istotna, że o ile w trakcie włosko-japońskich negocjacji wyrażał się o nich negatywnie, co spowodowało przesunięcie głosowania o rok, tak później nie zabierał głosu, kiedy Japończycy postanowili dojść do porozumienia z Brytyjczykami. Tokio obok Helsinek i Londynu były jednymi kandydatami przedstawionymi w 1936 roku. Ostatecznie jednak Anglicy wycofali swoją kandydaturę popierając Japończyków. W głosowaniu Tokio wygrało 36 do 27 z Helsinkami.

Dla Japończyków było to wielkie zwycięstwo. W kraju rozpoczęto świętowanie. Stolica została przyozdobiona flagami narodowymi oraz olimpijskimi, oraz organizowano imprezy dziękczynne. Po tym wybuchu entuzjazmu zaczęły się pracę nad organizacją imprezy. Nie tylko na poziomie infrastruktury, ale też pod względem przygotowania narodu. Po sukcesie propagandowym igrzysk w Berlinie zatrudniono niemieckich specjalistów, aby móc wykorzystać ich doświadczenie w celu podniesienia jakości japońskiej imprezy. Do szkół w Japonii wprowadzono język angielski, aby przygotować młodzież na spotkanie z międzynarodową społecznością. Poza budżetem przeznaczonym na budowę aren również natrafiono na inne problemy. Takie jak kwestia występu cesarza uznawanego za boską postać oraz trasy, którą ma pokonać ogień olimpijski. Dla Japonii trasa w Azji nie była korzystna, bo droga miała prowadzić przez obszary zamieszkiwane przez narody niebędące aż tak zainteresowanych ideą olimpizmu, ale też jak wspominano wcześniej impreza miała być unikatowa dla Japończyków mająca utwierdzić ich jako liderów wszystkich niezachodnich mocarstw, a partycypacja państw takich jak Chiny nie była im na rękę. W czerwcu 1938 roku jednogłośnie przyznano Japończykom organizacje zimowych igrzysk w Sapporo w 1940 roku

Wojna chińsko-japońska

Pracę w Japonii szły pełną parą nie tylko przy budowie infrastruktury olimpijskiej, ale też w przygotowaniu się do kolejnego konfliktu. Rok po ogłoszeniu nowych gospodarzy igrzysk (a miesiąc po przyznaniu im zimowej imprezy) doszło do incydentu na moście Marco Polo między japońską, a chińską armią doprowadzając do wybuchu drugiej wojny chińsko-japońskiej. Wojna w nomenklaturze japońskiej nazywana była „incydentem”, gdyż formalna wojna była regulowana przez prawo międzynarodowe, a tego chciano uniknąć. Japonia liczyła na szybkie rozstrzygnięcie walk jednak konflikt przybierał na większej intensywności. Nadal liczono, że igrzyska uda się zorganizować bez żadnych przeszkód. Żadnych problemów nie widział Międzynarodowy Komitet Olimpijski stojąc po stronie Japończyków, mimo że pojawiały się głosy niezadowolenia zarówno wewnątrz kraju, ale też wśród społeczności międzynarodowej. W marcu 1938 roku potwierdzono przyznanie igrzysk Japonii, co odbyło się kilka miesięcy po tym jak świat wstrząsnęły widoki masakry ludności cywilnej przez armię japońską w stolicy Chin – Nankinie. Masakra będąca jedną z największych zbrodni na ludności przed II wojną światową pochłonęła według rozbieżnych obliczeń od kilkudziesięciu po kilkaset tysięcy mieszkańców stolicy. Japończycy wszystkie kodeksy honorowe stosowali w trakcie wojen wewnętrznych, ewentualnie gdy rywalizowali z Europejczykami tak jak w 1905 roku. W przypadku Azjatów nie mieli już tak wiele wyrozumiałości. To w tym czasie na większą skalę zaczęła działać ponura jednostka 731, która zasłynęła eksperymentami na ludziach stosując na nich wszelkiego rodzaju środki chemiczne, bronie oraz wywoływano na nich choroby.

Przez cały czas trwania konfliktu japoński i międzynarodowy komitet olimpijski zbierały się aby zatwierdzać wszelkiego rodzaju dokumenty, programy igrzysk, czy rozstrzygały kwestie dotyczące wioski olimpijskiej. Nic nie zapowiadało, że igrzyska zostaną odebrane Japończykom. Sytuacja zmieniła w marcu 1938 roku, kiedy Chiny odniosły pierwsze duże zwycięstwo nad wojskami Armii Kwantuńskiej. Porażka oznaczała, że wojna nie będzie trwałą kilka miesięcy i pochłonie znacznie większą liczbę zasobów niezbędnych do pokonania Czang Kaj-szeka i jego sojuszników. Zaczęło się wiele problemów dla organizatorów takich jak dostęp do koni, które zamiast na wydarzenia sportowe zostały przydzielone do udziału w „incydencie”. W oficjalnych dokumentach związanych z organizacją igrzysk tak opisywano wojnę między tymi oboma państwami. Ewentualnie określano ją jako elementy wrogości nie wymieniając przy tym uczestników. Liczby ofiar w 1938 roku można było już przeliczać w milionach, które ginęły zarówno od kul przeciwników, głodu oraz niszczenia tam przez Chińczyków, chcących desperacko opóźnić marsz Japończyków w głąb kraju.

Pojawiały się również hasła bojkotu igrzysk ze strony Brytyjczyków oraz Amerykanów. Szef komitetu olimpijskiego zapowiadał, że sportowcy z tych krajów będą zainteresowani partycypacją, ale gdyby jednak ich kraje były uparte to istnieje zagrożenie, że się również zawodnicy dostosują. Belg także twierdził, że da się przekonać resztę świata, tak samo jak dało się przekonać społeczność żydowską do berlińskiej olimpiady. Ostatecznie w lipcu 1938 roku Japończycy poinformowali komitet olimpijski, że rezygnują z organizacji obu olimpiad jednocześnie wyrażając gotowość organizacji ich w 1944 roku. Wydaję się, że trzy przyczyny stały za podjętą decyzją w tym terminie. Pierwsza to ciągnący się konflikt z Chinami, które mimo pierwszych porażek wciąż stawiały opór wygrywając pojedyncze starcia i potrafiąc wycofać się we względnym porządku. Drugi powód to coraz głośniejsze hasła oburzenia społeczności międzynarodowej. Nie było sensu organizować i wydawać olbrzymich środków na imprezę, na którą nikt nie przyjedzie. Trzecia przyczyna to trwający konflikt graniczny między Japonią a Sowietami. Kiedy 16 lipca 1938 roku składano informację o rezygnacji z organizacji igrzysk trwała walka nad jeziorem Chansan zakończona w połowie sierpnia zwycięstwem Japończyków. Ostatecznie jednak nie było wtedy wiadomo, w jaką stronę konflikt z ZSRR będzie eskalował więc dodatkowe środki musiały być ewentualnie przeznaczone i na ten front, co dalej uszczuplało budżet na wydarzenia sportowe.

Podsumowanie

Japonia postanowiła uczcić rocznice innym wydarzeniem sportowym, choć na mniejszą skalę. Zorganizowano mistrzostwa Azji Wschodniej, na które przyjechali sportowcy z krajów będących pod kontrolą Japończyków. Pojawiły się też skromne reprezentacje Filipińczyków oraz mieszkańców Hawajów. Japończycy nie musieli się już martwić o wszelkie zachodnie konwenanse. Ogień został zabrany ze świętej góry upamiętniającej zejście pierwszego cesarza na świat, a przemówienie wygłosił przedstawiciel rodziny panującej, a nie sam cesarz. Główną areną był stadion Meiji Jingu Gaien zbudowany kilkanaście lat wcześniej mający być główną areną igrzysk. Japończycy kompletnie zdominowali turniej zdobywając wiele złotych medali, co idealnie wpasowało się w 2600 rocznicę powstania państwa potwierdzając jednocześnie siłę narodu japońskiego.

Międzynarodowy Komitet Olimpijski zdecydował się na przeniesienie igrzysk letnich do Helsinek, a dopiero w czerwcu 1939 roku zdecydowano, że dobrym pomysłem będzie zorganizowanie igrzysk zimowych w Niemczech. Argumentowano to tym, że ze względu na ograniczony czas łatwiej będzie wybrać miejsce, gdzie istnieje już odpowiednia infrastruktura. Kompletnie pominięto fakt, że organizatorem miały zostać totalitarne Niemcy prące do wywołania międzynarodowego konfliktu od kilku lat. Ostatecznie w tym samym roku już po wybuchu wojny Niemcy poinformowały, że nie są zainteresowane przeprowadzeniem igrzysk i ostatecznie je odwołano. Jeśli mowa o letnich igrzyskach 1940 roku w Helsinkach zostały zarzucone one trochę później. Finowie zdecydowali się wycofać z organizacji dopiero pod koniec kwietnia 1940 roku. Międzynarodowy Komitet Olimpijski ostatecznie odwołał imprezę 3 maja tego roku w momencie, gdy kampania norweska miała się ku końcowi, a na kilka dni przed rozpoczęciem inwazji Niemiec na Francję oraz kraje Niderlandów.

Sport i polityka idą ze sobą w parze od początku istnienia międzynarodowych rozgrywek. W latach trzydziestych to politycy w gabinetach przejęli decyzyjność od MKOL, co do wyboru miasta-gospodarza. Skala prestiżu była zbyt wysoka, aby jacyś działacze sportowi mieli coś do powiedzenia w tej sprawie. Wtedy nieważna była liczba ofiar, czy ustrój polityczny państwa, a władza i pieniądze, które można było za sprawą wydarzenia uzyskać. O Igrzyskach w Tokio z 1940 roku mało kto pamięta, choć współcześnie powstało wiele okolicznościowych tekstów opisujących wydarzenia z tamtych lat w nawiązaniu do tegorocznych igrzysk. Stadionu mającego być główną areną tamtych igrzysk już nie ma, gdyż rozebrano go po II wojnie światowej. Duch stadionu trwa nadal bo w jego miejsce zbudowano obie areny goszczące lekkoatletów na igrzyskach z 1964 oraz 2021. Nie da się uciec od historii.

Bibliografia:

A. Ikeda, The Tokyo Olympics: 1940/2020

B. Shillony, The 1940 Tokyo Games: The Missing Olympics: Japan, the Asian Olympics and the Olympic Movement

East and west: Confrontational diplomacy

Kuchikomi, The scaled-down 1940 sports event that’s nearly forgotten

Report of the Organizing Committee on its work for the XIIth Olympic Games of 1940 in Tokyo until the relinquishment

T. Weber, Tokyo’s 1940 “Phantom Olympics” in public memory

W. Kelly, The 1940 Tokyo Games: The Missing Olympics—Japan, the Asian Olympics and the Olympic Movement (review)

Fot. Daderot by Wikipedia