Liga Konferencji, czyli jak na razie udana próba trzeciego pucharu

Liga Konferencji, czyli jak na razie udana próba trzeciego pucharu

Niewątpliwie trzeci poziom w piłce nożnej miał wczoraj swoje święto. W Polsce rozegrały się pierwsze mecze baraży o awans do I ligi, ale też na poziomie europejskim również doszło do rywalizacji. Pierwszy finał w ramach Pucharu Konferencji rozegrały AS Roma oraz Feyenoord. Zwycięstwo odnieśli rzymianie, a Jose Mourinho mógł podnieść swoje kolejne trofeum. Zjawisko aktywizowania średniaków i dołów piłkarskich to ciekawe wydarzenie przynoszące spore skutki.

Trzeci międzynarodowy puchar europejski musiał czekać długo na swój debiut. Od wielu lat dochodziło do wielu reform w ramach rozgrywek. Powołanie Ligi Europy zamiast Pucharu UEFA rozbudowanie nowych ścieżek awansów i spadków, czy też tworzenie grup miało spowodować pojawienie się większej liczby meczów i danie szansy średniakom na dobre występ na europejskiej arenie. Pieniądze i sława nie były tak wielkie jak w przypadku Ligi Mistrzów, ale wiele ciekawych projektów dominowało rozgrywki w nowej odsłonie. Hiszpanie w pewnym momencie uczyniły LE swoje prywatne poletko wygrywając finały za finałem. Angielskie zespoły również były zainteresowane wygraniem rozgrywek, szczególnie gdy pojawiła się szansa awansu przez LE do rozgrywek Ligi Mistrzów. Manchester United, czy Chelsea z powodzeniem potrafiły zagrać w turnieju osiągając zwycięstwo. Ekipa z Londynu dzięki temu mogła kontynuować swoje sukcesy na scenie międzynarodowej wygrywając różnorakie turnieje.

Liga Konferencji natomiast pozwoliła na zagospodarowanie pozostałej reszty klubów nie mających szczęścia w Lidze Mistrzów, czy Lidze Europy. W czołowych ligach wciąż nawet na dalszych miejscach jest sporo ciekawych projektów mających większe ambicje niż stagnacja i spokojna końcówka sezonu. Zapotrzebowanie na takie rozgrywki trwało od wielu lat, ale UEFA nie była w stanie stworzyć bardzo dobrych rozgrywek, choć nie jest to do końca prawda. W zasadzie to właśnie trzecie rozgrywki Puchar UEFA były o wiele lepszym produktem, który wymagał poprawek niż Puchar Zdobywców Pucharów. Teoretycznie drugi najważniejszy turniej nie wytrzymał próby czasu i został rozwiązany, a zwycięzców przeniesiono do Pucharu UEFA przemianowanego później na Ligę Europy.

Również w tym samym czasie istniał Puchar Intertoto, ale brakowało pomysłu na rozwinięcie tego projektu na coś więcej niż eliminacje do Pucharu UEFA. W zasadzie taki turniej dla chętnych, gdzie ekipy na zasadzie dzikiej karty mogłyby zmierzyć się z zagranicznymi rywalami jest ciekawym pomysłem. Ambitnie projekty z marszu miałyby szansę na przetarcie, ale też móc osiągnąć pierwsze sukcesy i budować reputacje swojej ekipy. Liga Konferencji wygląda jak połączenie Pucharu Zdobywców Pucharu i Pucharu Intertoto. Zbiera zespoły ambitne, ale nie jednocześnie mające problemy we własnych ligach, a dodatkowo nagradza wygranego awansem do Ligi Europy. Pierwsza edycja wydaje się być sukcesem. Do finału doszły dwie uznane marki, które dawno nie pojawiły się na pierwszym planie w Europie. Pytanie jak ten projekt będzie wyglądał i zespoły będą chętniej rywalizować w tych rozgrywkach.

Fot. Wikipedia