Klub 33 – złoci piłkarze za darmo

Klub 33 – złoci piłkarze za darmo

Obecne okienko transferowe obfitowało w wiele wolnych transferów piłkarzy będącymi gwiazdami swoich zespołów. W poprzednich latach albo byli to pojedynczy zawodnicy, którzy skusili się lepszymi warunkami kontraktu proponowanymi przez nowy klub, albo piłkarze w podeszłym wieku, dla których transfer do topowego klubu miało być nową ostatnią przygodą przed końcem karieru. Zespoły przejmujące takich zawodników, często są traktowane jako „królowie polowania”. Ściąganie doświadczonych piłkarzy niesie ze sobą wiele zagrożeń. Leo Messi nie będzie pierwszym piłkarzem wygrywającym Złotą Piłkę odchodzącym z klubu jako wolny transfer. Gdyby Argentyńczyk skutecznie rozwiązał kontrakt rok temu, znalazłby się w elitarnym Klubie 33, czyli zawodników zdobywających Złotą Piłkę, a odchodzących z klubu za darmo po osiągnięciu tego wieku.

Roberto Baggio zdobywca z 1993 roku tej nagrody, odszedł do Brescii za darmo w 2000 roku. 33-letni piłkarz męczony przez wiele kontuzji odnalazł swoje miejsce w klubie mogąc grać z Pepem Guardiolą oraz Markiem Koźmińskim. Baggio był w wysokiej formie i pojawiały się głosy, aby powołać charakterystycznego pomocnika na kolejne turnieje międzynarodowe grane przez Włochów. Ostatecznie jednak legenda włoskiej piłki dostała pożegnalny mecz w 2004 roku będący również jego ostatnim meczem w zawodowym futbolu. W tym samym roku pierwszy zdobywca Złotej Piłki z Afryki, a obecny prezydent Liberii George Weah również odchodził z wolnego transferu. Napastnik nie był mile widziany w Milanie już wcześniej, gdyż koniec kontraktu dogrywał na wypożyczeniu w Chelsea Londyn. Ostatecznie piłkarz został w Premier League, ale odszedł do przeciętnego wówczas Manchesteru City. W klubie nie pozostał długo i odszedł po sezonie do Francji, a później dograł karierę w Zjednoczonych Emiratach Arabskich. W momencie odejścia z Milanu w 2000 roku piłkarz miał 34 lata, czyli był rok starszy od wicemistrza świata z 1994 roku.

Historia zbliżona do Argentyńczyka to sytuacja Rivaldo, który dwa razy wygrał Złotą Piłkę w czasie gry w Barcelonie, piłkarz był jedną z czołowych gwiazd tamtego okresu i stanowił element układanki w mistrzowskiej Brazylii obok Ronaldo oraz Ronaldinho. Spór piłkarza z Louisem van Gaalem spowodował, że zawodnik w 2002 roku zdecydował się odejść do AC Milan. Był to pierwszy tego typu przypadek, aby gwiazda Mistrzostw Świata, złoty medalista, oraz niedawny dwukrotny zdobywca nagrody dla najlepszego piłkarza odchodził za darmo. Fakt, że zawodnik miał już skończone 30 lat, to jednak klub z Mediolanu miał łatkę miejsca, które daje kolejne życia doświadczonym piłkarzom. Ostatecznie jednak Brazylijczyk kariery we Włoszech nie zrobił i jego kariera skończyła się po jednym sezonie. Później piłkarz przechodziło do coraz bardziej egzotycznych lig zaliczając, chociażby Uzbekistan oraz Angolę. W pewnym momencie nawet jego nazwisko przewinęło się dyskusjach nad przejściem zawodnika do Pogoni Szczecin, wówczas realizującej zasadę „brazylijska albo żadna”.

Luis Figo w 2005 roku rozegrał ostatni sezon w Realu Madryt. Pięć lat wcześniej był uznany za najlepszego piłkarza na świecie. Ostatecznie po upadku pierwszego projektu „Galacticos” uznano, że 33-letni Portugalczyk nie pasuję do koncepcji klubu stawiającego na mniej znanych, ale równie utalentowanych zawodników. Piłkarz udał się do Interu Mediolan, gdzie jednak zagościł na dłużej. W odróżnieniu od poprzednich wymienionych zawodników Luis Figo był zawodnikiem grającym regularnie, przyczyniając się do wygranych mistrzostw Włoch. Skrzydłowy związał się z klubem po zakończeniu kariery, pomagając nowemu trenerowi Jose Mourinho w przygotowaniu drużyny. Niewątpliwe to też pamiętny występ Figo, kiedy specjalnie został zabrany przez Mourinho na mecz z Barceloną, aby sprowokować kibiców pamiętających jego przejście z katalońskiego klubu do znienawidzonego Realu Madryt.

Jeśli jesteś najmłodszym zdobywcą nagrody dla najlepszego piłkarza w historii, uznanym zawodnikiem na angielskich boiskach znalezienie klubu, w którym mógłbyś spokojnie skończyć karierę powinno trwać tydzień. Rzeczywistość dla Michaela Owena była zdecydowanie inna. Piłkarz w 2001 roku osiągnął szczyt swoich możliwości, a później kontuzje i złe wybory spowodowały, że jego marka zdecydowanie upadła. Po odejściu z Newcastle United w 2009 roku zawodnik przygotował broszurę podsumowująca jego karierę, oraz przedstawiająca opinie dotyczące jego zdrowia. Ruch całkiem ciekawy jeśli chodziłoby o zawodnika z drugiej bądź niższej ligi szukającego nowego otwarcia w karierze, w przypadku byłego najlepszego piłkarza dosyć dziwne posunięcie. Ostatecznie jednak Owen wylądował pod skrzydła Alexa Fergusona, gdzie może nie był zawodnikiem pierwszego wyboru, ale strzelił kilka bramek przypieczętowujących mistrzostwo Manchesteru United w 2011 roku. Owen szukający desperacko klubu miał 33 lata.

Tyle samo lat miał Andrij Szewczenko odchodzący za darmo z Chelsea do swojego rodzimego Dynama Kijów, jednak piłkarz chciał po prostu zakończyć swoją karierę, przygotowując się w klubie do EURO 2012, którego gospodarzem była właśnie Ukraina. Piłkarz nie sprawdził się w Anglii, co rozczarowało Romana Abramowicza wykładającego sporo pieniędzy, ale rzadko na uznane gwiazdy. Chelsea raczej zainteresowana była kupnem bardzo dobrych zawodników mających jeszcze małą rozpoznawalność na arenie międzynarodowej. Jego kolega z klubu Ronaldo w wieku 33 lat przeszedł do Corinthians, choć w jego przypadku kontrakt zakończył się pół roku wcześniej, ale specyfika gry w Brazylii zmusiła byłą gwiazdę futbolu na pauzę do czasu wznowienia rozgrywek w Ameryce Południowej. Pewnym specyficznym wyjątkiem jest też Paolo Cannavaro, który jako mistrz świata z 2006 roku w wieku 33 lat odszedł z Juventusu do Realu za siedmiu milionów euro. Zawodnik zmienił klub, ale Królewscy zdecydowali się wydać na niego całkiem sporo pieniędzy jak na starszego zawodnika. Piłkarz jednak odszedł ze względu na degradację Juventusu i wrócił do niego po paru latach jednak nie prezentował tak wysokiej formy jak kiedyś.

Poza Rivaldo żaden z zawodników nie odchodził w chwale, a raczej był to smutny koniec pięknych karier. Piłkarze szukali jakiegokolwiek klubu, który ich przygarnie na ostatnie kilka lat. W przypadku Brazylijczyka okazało się, że ta potencjalna okazja również była pudłem i zawodnik bardziej nadawał się do gry w greckim Olympiakosie niż wówczas najmocniejszej lidze, jaką była Serie A. Kilku z nich potwierdziło, że mimo zaawansowanego wieku wciąż mają sporo umiejętności pozwalających im rywalizować stopień niżej niż kibicowskie oczekiwania. Argentyńczyk wchodzi w buty swojego brazylijskiego poprzednika, gdyż również okoliczności niepiłkarskie zmusiły go do odejścia, a klub do którego odszedł również zalicza się do europejskiej czołówki. AC Milan z Rivaldo wygrał Ligę Mistrzów, ale z Mistrzem Świata na ławce. Pytanie jak w klub z Paryża wkomponuję się Leo Messi pozostaję otwarte.

Fot. L.F.Salas by Wikipedia