Katarskie przygotowania do mundialu

Katarskie przygotowania do mundialu

Katar pod wieloma względami był kontrowersyjnym wyborem na gospodarza. Jedyna kwestia jaka była w miarę pewna to strona finansowa. Wszystkie inne kwestie stały pod znakiem zapytania, a kontrowersji jest tyle, że ciągle pojawiają się nowe. Władze jednak starają się dopiąć wszystko na ostatni guzik, ale najtrudniejsza będzie strona sportowa.

Brak kompromitacji na turnieju będzie najważniejszym celem. Katar nie ma wielkich sportowych doświadczeń, a reprezentacja zawsze była daleko w tyle nawet jak na azjatyckie warunki. Od przyznania im organizacji mistrzostw poczyniono wiele starań, aby podnieść poziom sportowy. Sposoby jakie zdecydowano się wdrożyć budzą wrażenie, w zasadzie mało który gospodarz poszedł z taką determinacją. Wielu z nich raczej skupia się tylko na meczach towarzyskich, gdzie podejmują jak najsilniejszych rywali. Niemcy przygotowali specjalny zespół, który pełnił rolę drugiej reprezentacji, miało to na celu jak najszerszą selekcję i wypatrzenie każdej potencjalnej gwiazdki.

W Katarze od wielu lat działają programy szkolenia młodzieży w wielu dyscyplinach sportowych, gdyż kwestie naturalizacji sportowców napotykają różne obostrzenia, szczególnie w przypadku piłki nożnej. Akademia buduje kolejne roczniki piłkarzy, którzy osiągają całkiem przyzwoite wyniki na międzynarodowych turniejach. Oswajanie z grą na najwyższym poziomie trwa od juniora, ale jednak żaden z Katarczyków nie wskoczył na poziom pozwalający mu na grę w Europie. Pod egidą Aspire funkcjonuje kilka klubów w Europie więc projekt ma bardzo spory zakres działania. Stamtąd też wywodzi się obecny selekcjoner Kataru – Felix Sanchez, który przez wiele lat pracował w akademii Barcelony i został skaptowany przez katarski projekt.

Do tego wszystkiego dochodzi jeszcze planowanie meczów. Katar poza grą w Pucharze Azji, który w 2019 wygrał również został zaproszony na inne turnieje. Jako goście zagrał w Copa America, oraz Złotym Pucharze CONCACAF, w którym udało mu się dotrzeć do półfinału. Ameryka Północna nie jest zbytnio piłkarskim kontynentem, ale i tak dotarcie tak daleko pokazuje, że Katarczycy mają potencjał. Organizacja w grudniu Pucharu Arabskiego było zarówno testem infrastruktury, oraz sportowym. Trzecie miejsce na turnieju, gdzie zagrały reprezentacje składające się z piłkarzy grających w rodzimych ligach nie budzi już takiego respektu jak osiągnięcia z obu Ameryk. Rozegranie kilku turniejów to jednak była okazja na zebranie doświadczenia, gdyż często w przypadku gospodarzy pierwszy poważny mecz to dopiero ten na Mistrzostwach Świata.

Mimo wszystkich wysiłków trudno sobie wyobrazić, aby Katar wyszedł z grupy. W losowaniu trafili na Senegal, Ekwador oraz Holendrów. O ile Ekwadorczycy wydają się do przejścia, to mistrzowie Afryki oraz Holendrzy są wystarczająco mocni, aby poradzić sobie nawet z najlepszą wersją Kataru. Oczywiście pojedyncza niespodzianka może się przydarzyć i pewnie na to liczy Sanchez i spółka.

Fot. Wikipedia