Jak silna jest reprezentacja Sousy?

Jak silna jest reprezentacja Sousy?

Kiedy analizuję się reprezentację powołaną przez Paolo Sousę od razu nasuwają się porównania z poprzednimi zespołami zabranymi na mundial, czy EURO. Jak bardzo obecna drużyna jest lepsza od tej, którą prowadził Adam Nawałka, a w jakim stopniu gorsza, czy piłkarze powołani w pierwszej dekadzie XXI wieku mogliby dostać powołanie i grać w pierwszym składzie mimo takiej konkurencji. I jak w tym wszystkim wygląda zmarnowana szansa Franciszka Smudy na mistrzostwach Europy zorganizowanych w Polsce i Ukrainie.

Dla potrzeb tekstu przeanalizowano wszystkie kadry od 2002 roku oraz przygotowano współczynnik obliczany na podstawie rezultatów z dwóch sezonów (turniejowego i poprzedniego. Pod uwagę wzięto liczbę rozegranych minut (przeliczoną jako minuty/90), bramek (bramka dla obrońcy liczona jako dwa, dla pomocnika 1.5) oraz prestiż ligi. Bramkarzom uwzględniono liczbę czystych kont. Dane zostały pobrane głównie z Wikipedii oraz Transfermarku więc wszelkie niedociągnięcia tych źródeł mają też wpływ na ostateczne kalkulacje. Nie jest to doskonałe rozwiązanie, gdyż promuje ono piłkarzy ofensywnych, ale nie ma wielu źródeł podających statystyk np. asyst dla wszystkich lat, o bardziej szczegółowych danych nie wspominając. Rezultaty stanowią punkt wyjścia do rozważań.

Pozycja/Rok2002200620082012201620182020
Bramkarze125,4184,5582,65112,86150,58136,9168,18
Obrońcy82,6242,3151,4879,6779,77105,28104,09
Pomocnicy78,1367,4365,7783,3179,6974,44100,39
Napastnicy94,6486,2967,898,11176,96125,24121,81
Łącznie89,2567,2162,7388,63101,65105,22115
Źródło: opracowanie własne na podstawie danych publikowanych na stronach Wikipedii oraz Transfermarkt

Bramkarze

W kwestii bramkarzy zdecydowaną przewagę mają zawodnicy powołani przez Portugalczyka na tegoroczne EURO. Trzej bramkarze grający w czołowych ligach będący podstawowymi zawodnikami swoich drużyn. Słabość bramkarzy z poprzednich turniejów wynika głównie z pozycji drugiego i trzeciego bramkarza. W 2016 roku Artur Boruc miał problem z grą w swojej drużynie, Wojciech Szczęsny decydując się na transfer do Juventusu w 2017 roku musiał dzielić liczbą meczów z Gianluigi Buffonem, a Bartosz Białkowski mimo dobrej formy grał jednak w drugiej lidze angielskiej. W erze przed Adamem Nawałką również nie było kolorowo, a trenerzy zabierali ze sobą piłkarzy niegrających w klubach (Kowalewski, Matysek), wracających po kontuzji (Matysek, Tytoń), albo młodych niedoświadczonych (Fabiański, Sandomierski).

Najlepsi: Wojciech Szczęsny (2020), Łukasz Fabiański (2018), Jerzy Dudek (2002)

Obrońcy

Tutaj pierwszeństwo mają piłkarze powołani na ostatni turniej Adama Nawałki. Oczywiście jest to przewaga złudna, gdyż daję ją będący wtedy w formie Kamil Glik, którzy przez kontuzję opuścił pierwsze spotkanie i nie wskoczył na oczekiwany poziom. W dalszej kolejności znajdziemy obecną obronę, której nie wiele brakuje do lidera, a trzecie miejsce domyka defensywa Jerzego Engela będąc nieznacznie lepszą, od tej która pojechała na EURO 2016. Jak współczynnik potrafi być złudny pokazuje właśnie ten przykład, gdyż Polaków można pochwalić za grę obronną podczas turnieju we Francji, podczas gdy w Korei, czy Rosji bramki padały po błędach i kiepskiej grze w defensywie. Pokazuję to skalę jak zawiodły tyły drużyny ustalane przez Engela na kolejne mecze w 2002 roku.

Najlepsi: Jan Bednarek (2020), Bartosz Bereszyński (2020), Michał Helik (2020), Kamil Glik (2018), Damien Perquis (2012) Łukasz Piszczek (2012), Marcin Wasilewski (2008), Tomasz Wałdoch (2002), Tomasz Hajto (2002)

Pomocnicy

Ranking pomocy to największa ciekawostka, paradoks i przygnębiająca informacja na raz. Najlepiej prezentują się piłkarze powołani obecnie. Nawet obecność niedoświadczonego Kozłowskiego nie wpłynęła aż tak źle na ostateczną średnią ocenę. Drugie zajmuje pomoc powołana przez Franciszka Smudę z 2012 roku, a na najniższym stopniu podium znajduję się środek powołany przez Nawałkę na EURO 2016. Gdyby kogoś wysoki rezultat ekipy z naszego EURO dziwił, niech zwróci uwagę, że w tamtej reprezentacji był w najwyższej formie Jakub Błaszczykowski, wsparty Ludoviciem Obraniakiem wygrywający rok wcześniej mistrzostwo Francji jadący na turniej jako piłkarz piątego Bordeaux oraz Dariuszem Dudką, który grał większość spotkań w Auxerre, będącym w 2011 roku trzecią drużyną ligi, co pozwoliło mu zagrać kilka meczów Lidze Mistrzów (i spaść do drugiej ligi). Do tego Murawski mający doświadczenie w grze w europejskich pucharach prezentujący solidny poziom bez względu, czy grał w Rubinie Kazań, czy Lechu Poznań. Obecnej pomocy jak i tej z 2016 brakuje przetarcia w europejskich pucharach. Większość gra w czołowych ligach jednak są to drużyny ze środka tabeli, co nie pozwala im zmierzyć się z najlepszymi drużynami w Europie. Smuda tak jak Sousa powołał na turniej młodzieżowca do ogrania, z tym że Wolski rozegrał więcej spotkań od Kozłowskiego. Pomimo tego, że Nawałka w 2016 roku powołał więcej krajowych zawodników i tak wykręcił lepszy wynik niż międzynarodowa koalicja byłego trenera Widzewa Łódź.

Najlepsi: Piotr Zieliński (2020), Mateusz Klich (2020), Grzegorz Krychowiak (2016), Dariusz Dudka (2012), Jakub Błaszczykowski (2012), Ludovic Obraniak (2012), Jacek Krzynówek (2006)

Napastnicy

Wypadnięcie Milika z kadry na EURO przesunęło obecną reprezentację na trzecie miejsce. Liderem został atak, który osiągnął ćwierćfinał mistrzostw Europy, a za nimi zmieścili się piłkarze z rosyjskiej przygody. Dla kadry Nawałki z 2016 roku wystarczyła wysoka forma Milika i Lewandowskiego, pozostałe borykały się albo z problemami zdrowotnymi ofensywnych piłkarzy, albo brakiem ogrania w lidze. Pomimo sporej zmiany generacyjnej między 2018, a 2020 z przodu dalej problemy pozostały takie same. Poziom napadu wzrasta z Lewandowskim bez niego atak wygląda jak ten sprzed czasów Nawałki i Smudy.

Najlepsi: Robert Lewandowski (2020), Łukasz Teodorczyk (2018), Arkadiusz Milik (2016), Kamil Grosicki (2012), Ebi Smolarek, (2008), Marcin Żewłakow (2002)

Podsumowanie

Kombinowana reprezentacja Polski wyszła niespodziewanie bardzo dobrze. Gwiazdy europejskiego formatu wspierane całkiem przyzwoitymi średniakami z europejskiego topu. Niestety to tylko zabawa i takiej drużyny nigdy nie będzie nam dane wypróbować w walce. Patrząc na ogólne współczynniki poszczególnych reprezentacji, bez problemu można dzielić XXI wiek na dwie epoki, których rozgraniczeniem jest kadra z 2016 Adama Nawałki. Różnica w ograniu jest olbrzymia, jednak jak wykazano tamte reprezentacje również miały czym się pochwalić i zagrozić przeciwnikowi. Z drugiej strony rozstrzał między obiema erami pokazuje, że trenerzy sprzed 2016 roku (pomijając nieszczęsny 2012) potrafili ze znacznie mniej otrzaskanych z międzynarodowym futbolem piłkarzy osiągać zbliżone wyniki jak drużyny składające się ze mistrzów czołowych lig, zdobywców Ligi Mistrzów, królów strzelców itd. Obecna reprezentacja mimo jej problemów całościowo jest najlepszą z ostatnich dwóch dekad. Wynika to głównie z powołania zawodników grających w swoich drużynach, nie litując się nad „zasłużonymi graczami”, czy zabierając zbyt dużej gromadki młodzieżowców. O dziwo to również reprezentacja, co do której nie ma zbyt wielu oczekiwań. Paradoks.

Fot. Roger Gorączniak by Wikipedia