Imperium Brytyjskie – pole bitwy o zawodników

Imperium Brytyjskie – pole bitwy o zawodników

Przypadek Matty’ego Casha rozbudził dyskusję na temat sensowności powoływania piłkarzy mających tylko korzenie polskie, a często potwierdzających swoje obywatelstwo w pośpiechu dzięki interwencji władz państwowych. Przypadek prawego obrońcy Aston Villi to jeden z wielu, jakie miały miejsce nie tylko w samej Polsce, ale na całym świecie. Nie które reprezentacje upatrzyły sobie zachęcanie zawodników, jako sposób na szybki awans sportowy.

Każda reprezentacja tylko, gdy może chętnie sięga po zawodników mających troszkę mniej wspólnego z krajem pochodzenia. Aymeric Laporte mimo deklarowania się jako Francuz na ostatnim EURO wystąpił jako Hiszpan, a w ostatnich latach chętnie korzystano z umiejętności Brazylijczyków jak Diego Costa, czy Senna, którzy występowali w barwach Hiszpanii na międzynarodowych turniejach. Czasami wręcz jest to kwestia dzieląca rodziny, gdy jeden z braci decyduję się na inną reprezentację. Swego czasu Turcy byli specjalistami w namawianiu piłkarzy do reprezentowania ich kraju. Szczególnie, że mogli korzystać z zasobów krajan zamieszkujących Niemcy. Basturk. Izzet, Havutçu, Mansız, Davala to piłkarze sięgający po brąz na mistrzostwach światach, a urodzili się poza Azją Mniejszą. Miejscami urodzenia w większości były Niemcy, choć Izzet urodził się w Londynie. W pewnym momencie reprezentacja Niemiec zmuszona była walczyć o swoje talenty i przekonywać kolejnych potomków imigrantów, aby jednak skorzystali z okazji gry dla „Die Mannschaft”.

Kraje afrykańskie w tym przypadku również zaliczają wzloty i upadki. Rzadko bowiem kiedy maja okazję do skaptowania utalentowanego piłkarza za nim chociażby reprezentacja Francji nie zaoferuje mu powołania. Ostatnio jednak poszczególne federacje osiągają małe sukcesy, gdyż potrafią przekonywać do swoich koncepcji co raz młodszych zawodników. Klasycznie „Battle Royale” natomiast ma miejsce między wszystkimi państwami wchodzącymi w skład byłego Imperium Brytyjskiego. Nie chodzi tu tylko o sam fakt istnienia pięciu oddzielnych reprezentacji w ramach samego Zjednoczonego Królestwa, gdzie kwestia wymieszania się narodowości jest na tyle dużą, że w zasadzie każdy piłkarz znajdzie korzenie z innej części państwa. Ostatni przypadek Jacka Grealisha, który urodzony w Anglii najpierw reprezentował Irlandię, gdyż jego dziadkowie pochodzili z tego kraju, ale ostatecznie został przekonany do zostania Synem Albionu. Podobny przypadek jak Declana Rice, z tym że pomocnik West Hamu nawet zagrał kilka spotkań w ramach pierwszej reprezentacji z Zielonej Wyspy. Irlandia niestety pod tym kątem nie jest już aż tak dobrą reprezentacją jak parę lat temu, aby być kuszącą propozycją. Na EURO 2012 aż siedmiu urodziło się poza Irlandią, z czego trzech pochodziło z Irlandii Północnej. Aiden McGeady przez wiele lat największa gwiazda reprezentacji pochodzi ze Szkocji.

O ile rywalizacja między czterema reprezentacjami poszczególnych części kraju trwa już drugie stulecie, to do gry zaczęły wchodzić byłe kolonie. Jamajką ostatnimi czasami prowadzi intensywną politykę namawiania zawodników do reprezentowania barw wyspiarskiej ekipy. Kierują propozycję do doświadczonych zawodników mających już sporo lat na karku jak Wes Morgan, czy Ravel Morrison, czy Michail Antonio. Ostatecznie jednak projekt nie bardzo się udaje bo piłkarze nie są w stanie awansować do Mistrzostw Świata mimo, że pewnie na papierze są 4-5 reprezentacją Ameryki Północnej. Nigeria skromnie również próbuje wykorzystać swoją diasporę proponując grę w swoich barwach, ale jednak reprezentacja jest na tyle mocna, że nie musi opierać swojej selekcji tylko na „farbowanych lisach”.

Każda reprezentacja jednak decyduję się na skorzystaniu z okazji i przejęciu utalentowanego zawodnika dla siebie. Duże znaczenie ma sytuacja kadrowa we wszystkich potencjalnych reprezentacjach, choć trzeba pamiętać też o ogólnym wrażeniu. Irlandia w kryzysie nie potrafi przekonać do siebie wielu zawodników, a musi drżeć o kolejne talenty, które mogą podobnie jak Kane, Grealish, czy Rice zdecydować się ubrać biały tryktot zamiast zielonego. Polska jest dosyć konserwatywna w zakusach przejmowania zawodników z innych krajów. Trzeba jednak pamiętać o Nicoli Zalewskim, który też mógł zostać powołany do reprezentacji Włoch. Negocjacje dotyczące gry w pierwszej reprezentacji czasami przypominają te jakie są naturalne w piłce klubowej. Trudno jednak ocenić, czy jest to dobra tendencja.

Fot. Wikipedia