Igrzyska, czyli idealny turniej dla przyszłych gwiazd

Igrzyska, czyli idealny turniej dla przyszłych gwiazd

Przed nami pierwsze mecze piłkarskie na igrzyskach olimpijskich w Tokio. Turnieje młodzieżowe pełne są potencjalnych gwiazd, które zdominowały rozgrywki, strzelając, czy asystując w wielu meczach. Niektóre talenty później, zamiast kontynuować karierę wedle przyjętych oczekiwań ostatecznie nie wykorzystują swojego potencjału. Później takich zawodników można znaleźć w wielu egzotycznych ligach, a czasem zdarzają się przypadki, w których taki piłkarz odwiedza polskie rozgrywki. Z Igrzyskami Olimpijskimi jest trochę inaczej.

Trudno określić skalę prestiżu, jakim cieszy się złoty medal z igrzysk dla piłkarza. Z perspektywy seniora na pewno jest to turniej za mistrzostwami świata, czy kontynentu natomiast dla piłkarzy wychodzących z kategorii juniora to turniej z pewnością zdecydowanie pośredni. Niewątpliwie dla europejskich reprezentacji bardziej wymagające są chociażby mistrzostwa Europy do lat 21, gdzie rywale to często już dojrzali piłkarze z mocnych lig. W wyniku przyjętych zasad eliminacji na olimpijskie rozgrywki jadą reprezentacje z różnych kontynentów, gdzie piłka nie jest aż tak rozwinięta. Koniec końców piłkarze błyszczący na tym turnieju w końcu znajdują swoje miejsce w światowym futbolu.

Wśród królów strzelców znajdziemy Romario, czy Bebeto będącymi gwiazdami późniejszych lat dziewięćdziesiątych. Również Hernana Crespo oraz Carlosa Teveza mającego swoje dobre lata w dalszych dekadach. Oczywiście nie brakuje również piłkarzy grających na dobrym poziomie, ale jednak nieznajdujących się tak wysoko jak wymienieni Argentyńczycy, czy Brazylijczycy. Andrzej Juskowiak to tylko przyzwoita kariera na poziomie Portugalii oraz Niemiec, ale bez większego błysku. Giuseppe Rossi, król strzelców z 2008 roku nigdy nie pokazał swojego potencjału ze względu na kontuzje. Damiao i Petersen to jedyni zawodnicy, którzy nie przebili się do solidnych drużyn i znajdują się gdzieś na uboczu, a zwłaszcza Brazylijczyk grający w Japonii.

Igrzyska Olimpijskie widziały rozbłyskający talent Leo Messiego z 2008 roku stawiającego pierwsze kroki w seniorskim futbolu, Neymara grającego w 2012 jeszcze w Santosie, czy Ronaldo z 1996 roku przechodzącego z PSV do Barcelony. Wszyscy zawodnicy potwierdzali swój talent przez wiele lat w najlepszych rozgrywkach futbolowych. Wyniki na turnieju miały być sygnałem nadchodzących nowych pokoleń mogących wygrywać najwyższe trofea. Nie tylko w Polsce pojawiało się hasło o „zmianie szyldu”. Sukcesy afrykańskich ekip na przełomie XX i XXI wieku miały zwiastować dobre wyniki Nigerii oraz Kamerunu na mistrzostwach świata. Ostatecznie jednak żadna z tych ekip nigdy nie doszła do ćwierćfinału mundialu za to kompletnie inne drużyny takie jak Senegal oraz Ghana potrafiły na taki szczebel się załapać. Igrzyska Olimpijskie to również nieudane projekty jak reprezentacja Wielkiej Brytanii, która nie potrafiła u siebie zdobyć jakiegokolwiek medalu. Paradoksalnie jednak złoto na olimpiadzie nie przekładało się na żadne sukcesy w seniorskich turniejach międzynarodowych. W zasadzie tylko pokolenie złotych medalistów z Argentyny z lat 2008 potrafiło dojść do finału mistrzostw świata oraz Włoscy brązowi medaliści z 2004 roku znaleźli się w kadrze wygrywającej mundial dwa lata później.

Igrzyska Olimpijskie to moment, w którym potencjalne gwiazdy futbolu potwierdzają swój potencjał do bycia wielkimi zawodnikami. Sukcesy jednak na tym specyficznym turnieju nie przekładają się na dalsze sukcesy zespołowe na następnych turniejach. Składy na Igrzyska to dziwaczna mieszanka zawodników poniżej 23 roku życia, ale jednocześnie dozwoleni są gracze, którzy rozpoczęli eliminacje i w chwili rozpoczęcia turnieju przekroczyli 23 lata. Również można powołać trzech zawodników powyżej tego limitu. Powoduje to sytuacje, że starszy Oyarzabal o kilka miesięcy od Dani Ceballosa kwalifikuje się jako piłkarz poniżej U-23, ale piłkarz Arsenalu jest już zawodnikiem powyżej wymaganego wieku. Turniej należy obserwować pod kątem gwiazd niż rysowania przyszłości futbolu.

Fot. Andre Kiwitz by Wikipedia