Czy Puchar Narodów Afryki się odbędzie?

Czy Puchar Narodów Afryki się odbędzie?

Problemy jakie obecnie uderzają w Kamerun mają różne oblicze. O ile spory polityczne oraz narodowościowe są stare jak sam kraj, a pandemia oraz kryzysy ekonomiczne dotykają również inne państwa świata, tak pojawiły się problemy, które potrafią załamać każdą organizacje imprezy. Opóźnienia infrastruktury, oraz spory między organizacjami piłkarskimi.

W ostatnich dniach do Kamerunu zjeżdżają czołowi dygnitarze Afrykańskiej Federacji Piłkarskiej (CAF), aby upewnić się co do stanu budowanych stadionów. Największym problemem są opóźnienia głównego stadionu imprezy. Olembe Stadium, który nosi również imię prezydenta Kamerunu może nie być gotowy na przyjęcie meczu otwarcia. Władze kraju deklarują, że będzie wszystko w porządku, choć oddany miał zostać już rok temu, a na początku grudnia pojawił się komunikat, że przekazanie stadionu odbędzie się w nieokreślonym terminie. Hasła o gotowości są jednak deklarowane przez kameruńskie, jak i afrykańskie władze piłkarskie.

Sytuację mogą wykorzystać europejskie kluby nie będące entuzjastami organizacji turnieju w czasie, gdy sezon wchodzi w decydującą fazę. Dochodzi tu też zwykła obawa o zdrowie zawodników, którzy mogą nie mieć odpowiedniej opieki lekarskiej w czasie pandemii. Kamerun musi spieszyć się z dokończeniem prac na stadionach i jednocześnie zapewniać bezpieczeństwie i zapewniać o organizacji turnieju w terminie. Również piłka jest po stronie afrykańskiej federacji, której reputacja wisi na włosku jeśli po raz kolejny turniej będzie musiał zostać przeniesiony na inny termin, lub zostanie wybrany nowy gospodarz. Federacja afrykańska zadeklarowała budowę własnej infrastruktury mającej posłużyć przeprowadzeniu testów na obecność koronawirusa.

W tle pojawił się Katar jako zastępczy gospodarz. Państwo ma gotowe stadiony, a niedawno został tam zorganizowany Puchar Arabski, gdzie udział brało kilka krajów z Afryki. Przejęcie turnieju wpisywałoby się w ogólną politykę Kataru jako sportowego huba przyciągającego różne rozgrywki na swoje nowoczesne stadiony. Oczywistym jest, że tylko przy olbrzymich naciskach FIFY dojdzie do wyboru gospodarza spoza Afryki. Żaden prezes CAF nie pójdzie na taki układ z własnej woli, gdyż byłoby to jego wizerunkowe samobójstwo. Na ten moment stoją oni za Kamerunem i będą stawać na głowie aby na początku stycznia turniej rozpoczął się na stadionie w stolicy tego kraju.

Problemy Kamerunu to także możliwość nacisków UEFA na zmianę terminów organizacji turnieju na stałe. Obecny prezes FIFA jeszcze rok temu sugerował, aby mistrzostwa Afryki odbywały się co cztery lata, teraz pojawia się propozycja, aby przyszłoroczny turniej przenieść na wrzesień, który byłby stałym terminem dla kolejnych PNA. W tle oczywiście rozgrywa się szeroki spór między światową, a europejską federacją dotycząca organizowania różnych innych turniejów. FIFA nieprzychylnie patrzy na wspólne rozgrywki międzynarodowe Ameryki Południowej oraz Europy, a UEFA nie jest za dwuletnim mundialem. Afryka wspiera na ten moment aspiracje FIFA, ale najpewniej nie byliby tak entuzjastyczni, jakby Włoch obstawał za czteroletnim afrykańskim czempionatem.

Wszystko jednak rozstrzyga się o pieniądze i wpływy. Wydanie setek milionów euro na stadiony nie bacząc na losy mieszkańców, oraz ignorowanie konsekwencji jakie przynoszą chińskie pożyczki mogą być problemem dla starzejącego się prezydenta. Dla afrykańskiej federacji kolejny rok bez turnieju to potężne straty finansowe. Bez jakichkolwiek gwarancji finansowego zabezpieczenia ze strony FIFA mogą się pojawić sporę problemy w CAF. Sama międzynarodowa federacja martwi się bardziej o losy Klubowych Mistrzostw Świata, który pokrywa się z afrykańskim turniejem. Do wszystkiego jeszcze wtrąciła się UEFA oraz Premier League, które obecne zamieszanie chcą wykorzystać na swoją korzyść.

Czy turniej ostateczne się odbędzie? Najprawdopodobniej tak. Desperacja Kamerunu oraz CAF jest tak wielka, że będą gotowi zorganizować turniej nawet bez największych gwiazd. Ewentualna wymuszona przerwa w Premier League i innych czołowych ligach może być argumentem, aby turniej ostatecznie zorganizować, gdyż nie będzie wielu straconych meczów czołowych afrykańskich piłkarzy. No chyba, że czeka nas powtórka z zeszłego roku, kiedy wszystkie rozgrywki zostały odwołane, wtedy Afryka będzie musiała przełknąć gorzką pigułkę.

Fot. Wikipedia